Złoty powoli odrabia straty

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 1999-11-23 00:00

Złoty powoli odrabia straty

W zgodnej opinii analityków rynkowych, zakończenie przez parlament prac nad ustawą o przyszłorocznych podatkach i przesłanie jej do prezydenta powinno w ciągu najbliższych dni korzystnie wpływać na kształtowanie się kursu naszej waluty. Spowodowane to będzie poprawą wizerunku polskiej gospodarki na arenie międzynarodowej i zażegnaniem groźby rezygnacji ze stanowiska obecnego ministra finansów. Stabilizacja złotego będzie jednak silnie limitowana wskaźnikami makroekonomicznymi, a te niestety w dalszym ciągu nie są najlepsze.

Jednym z nich jest wysokość deficytu w handlu zagranicznym. Podane na zamknięcie minionego tygodnia przez GUS dane wskazują na utrzymującą się niekorzystną relację pomiędzy eksportem a importem. Wzrost deficytu po trzech kwartałach tego roku do 13,07 mld dolarów jest niepokojący o tyle, że praktycznie nie widać spodziewanej poprawy w eksporcie.

NAJWIĘKSZE obawy budzi szczególnie spadek wartości sprzedaży towarów do krajów Unii Europejskiej, które są naszym największym partnerem handlowym. Innymi czynnikami, które inwestorzy grający na rynku walutowym z pewnością będą brali pod uwagę, są deficyty: fiskalny i budżetowy. Ostatnie prognozy szacują ich wielkości odpowiednio na 3 i 2,2 proc. PKB. Mimo tych niepokojących doniesień, ku pokrzepieniu serc NBP potrzymał tegoroczną prognozę wzrostu gospodarczego na poziomie 4 proc.

W poniedziałek rano, zgodnie z przewidywaniami specjalistów, złoty otworzył się nieco wyżej niż w piątek, osiągając 0,78/0,90 proc. odchylenia poniżej parytetu. Za dolara płacono 4,2060/00 zł, a za euro 4,3340/00 zł.

Na fixingu wartość naszej waluty znowu podskoczyła, zaś odchylenie spadło do średnio 0,72 proc. poniżej parytetu. Dolar kosztował 4,1990 zł, a euro 4,3350 zł. Równocześnie dealerzy spodziewali się, że złoty w dalszym ciągu będzie się wzmacniał, na co wpłynie zwiększone zainteresowanie zagranicznych inwestorów polskimi obligacjami, które po ostatniej podwyżce stóp ponownie stały się atrakcyjne.

WYNIKI wczorajszej aukcji bonów skarbowych potwierdziły wzrost popytu na polskie papiery dłużne. Na ofertę sprzedaży o wartości 1,1 mld zł inwestorzy zgłosili chęć zakupu papierów na łączną kwotę 2,443 mld zł.