Złoty się broni, frank pozostaje drogi

Przemysłąw Kwiecień
opublikowano: 2011-06-27 00:00

Piątek mógł przynieść odreagowanie. Premier Chin stwierdził, że jego kraj wygrywa wojnę z inflacją. Nastroje uległy załamaniu, bo Moody’s zapowiedział, iż może obniżyć ratingi dla trzynastu włoskich banków. Notowania włoskich banków zawieszono, na rynkach akcji mieliśmy wyprzedaż, zaś euro zaprzepaściło szansę na odreagowanie wobec dolara i franka. Na pomyślne zakończenie tygodnia nie pozwoliła także spółka Oracle, która poinformowała o spadku sprzedaży, ciągnąc w dół sektor technologiczny.

W tej sytuacji obrona kursu 4 na EUR/PLN drugi dzień z rzędu powinna zostać uznana za siłę złotego. Drogi pozostaje frank, jednak to efekt rekordowo niskich notowań euro wobec szwajcarskiej waluty. Jeśli chodzi o złotego, dane z Niemiec (nieoczekiwany wzrost Ifo) należy uznać za dobrą monetę — sugerują, że niekorzystny wpływ globalnego spowolnienia może być dla Polski łagodny.

W tym tygodniu kluczowe będzie głosowanie pakietu oszczędności w greckim parlamencie. Jeśli Grecy przegłosują oszczędności, pojawi się szansa na umocnienie złotego. Niepowodzenie w głosowaniu byłoby katastrofą.