Złoty słabnie wobec dolara. Rynki wschodzące pod presją

ON, Bloomberg
opublikowano: 2025-08-21 21:14

Waluty rynków wschodzących osłabiały się szósty dzień z rzędu, a nastroje pogarszały mocne dane z przemysłu USA i jastrzębie sygnały z Fed. Indeks walut rynków wschodzących spadł do nowego minimum po tym, jak szefowa Fed w Cleveland Beth Hammack sprzeciwiła się obniżkom stóp. Dodatkowym impulsem był wzrost sierpniowego PMI przemysłowego w USA do najwyższego poziomu od maja 2022 r.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

– Ocena perspektyw gospodarki USA jest dziś wyjątkowo trudna, bo na warunki wpływają jednocześnie czynniki podażowe i popytowe. Zalecam ostrożność wobec walut rynków wschodzących o wysokim oprocentowaniu – komentuje Ning Sun, strateg z State Street Global Markets.

Węgierski forint odstawał od innych walut regionu pod wpływem doniesień o kolejnych rosyjskich atakach na Ukrainę. Meksykańskie peso oddało wcześniejsze zyski po publikacji danych z USA, a chilijskie peso sięgnęło dziennych minimów po informacji o dymisji ministra finansów. A jak zachował się polski złoty?

Złoty stabilny wobec euro, słabszy względem dolara

Kurs EUR/PLN utrzymuje się w rejonie 4,26 zł, co potwierdza względną stabilność złotego wobec wspólnej waluty. Jednocześnie kurs USD/PLN wzrósł dziś do około 3,66 zł, co oznacza osłabienie złotego o 0,2–0,6 proc. względem dolara.

Z analiz ING wynika, że kurs EUR/PLN porusza się w szerokim przedziale 4,25–4,30 zł, obecnie stabilizując się bliżej dolnej granicy tego pasma, przy 4,25–4,27 zł. Według banku rynek przecenia skalę cięć stóp procentowych w 2025 r., a to może sprzyjać umocnieniu złotego.

Rynek czeka na Powella

Minutki z posiedzenia Fed opublikowane w środę wskazują na utrzymujące się obawy inflacyjne. Dlatego uwaga inwestorów coraz bardziej skupiona jest na wystąpieniu Jerome’a Powella w Jackson Hole. – Spodziewam się, że Jerome Powell powtórzy opinię, iż cła nie wywołają trwałego efektu proinflacyjnego, a jednocześnie przyzna, że rynek pracy słabnie – mówi Charlie Robertson z FIM Partners. Taki przekaz może wzmocnić oczekiwania co do przyszłych stóp procentowych – choć niewykluczona niespodzianka, która mogłaby zdestabilizować rynek i wyhamować ostatni rajd walut rynków wschodzących.