Złoty zaczyna się odbijać

Piotr Burza
opublikowano: 1999-04-08 00:00

Złoty zaczyna się odbijać

W lutym deficyt na rachunku obrotów bieżących zmniejszył się do 460 mln dolarów, wobec 855 mln dolarów w styczniu. Rówocześnie deficyt handlowy uległ znacznej redukcji i wyniósł 744 mln dolarów wobec 1,25 mld dolarów w styczniu — poinformował oficjalnie bank centralny. Potwierdził — sytuacja gospodarcza Polski poprawia się.

NA OTWARCIU złoty był odchylony 0,03/0,16 proc. poniżej parytetu. Za dolara płacono 3,9850/900 zł, a za euro 4,0220/40 zł.

Na umocnienie złotego wpływ miało otwieranie złotowych pozycji przez tych inwestorów zagranicznych, którzy zamknęli je tuż przed świętami. Zarazem przewidywany dość znaczny spadek deficytu obrotów bieżących miał duży wpływ na umocnienie złotego. Z tego głównie względu banki otwierały złotowe pozycje, spodziewając się napływu kapitału zagranicznego. Informacje NBP, zdaniem specjalistów, na pewno proces ten przyśpieszą.

Zdaniem ekspertów, stabilny deficyt na rachunku obrotów bieżących powinien przyspieszyć równocześnie redukcję stóp procentowych. Wtorkowa wypowiedź Marka Dąbrowskiego, członka Rady Polityki Pieniężnej, o rezygnacji z pełznącej dewaluacji złotego, zwiększyła jednocześnie nadzieje na jego szybkie uwolnienie.

W CZASIE TRWANIA porannej sesji złoty wybił się powyżej parytetu. Dolar kosztował 3,9800/30 zł, a euro 4,2948/80 zł.

W tym czasie większość inwestorów oczekiwała na oficjalne informacje na temat wielkości deficytu obrotów bieżących.

Po komunikacie NBP złoty zamknął się na poziomie 0,02/0,14 proc. powyżej parytetu. Dolar kosztował 3,9800/50 zł, a euro 4,3027/77 zł.

DEALERZY przewidywali, że mimo popytu ze strony inwestorów zagranicznych na złotego, na wczorajszym przetargu obligacji ich rentowności nieznacznie wzrosną (w porównaniu z wtorkowymi rentownościami na rynku wtórnym).

Prognozowana rentowność obligacji 5-letnich powinna wzrosnąć do 10,15 proc. w porównaniu z 10,0 proc. we wtorek, natomiast rentowność obligacji 2-letnich powinna osiągnąć 11,3 proc.

Dealerzy przewidywali po południu, że inwestorzy zagraniczni zaczną wracać na polski rynek papierów wartościowych jeszcze w tym tygodniu. Natychmiastowemu ich powrotowi na polski rynek przeszkodziła jednak awaria łączy zarządzanych przez Telekomunikację Polską. Ofiarami awarii były też polskie banki, które z tego powodu miały trudności w obracaniu papierami wartościowymi.

NA GIEŁDZIE walutowej w Tokio dolar wybił się do ceny 121 jenów. Było to spowodowane spadkiem rentowności japońskich 10-letnich obligacji rządowych, która zmniejszyła się wczoraj do 1,675 proc. z 1,795 proc. we wtorek. Według ekonomistów, japońska gospodarka potrzebuje 2-3 miesięcy na powrót do równowagi. W związku z tym, przez ten czas jen będzie się nadal wahał.

Na rynkach walutowych w Europie dolar trzymał się mocno. Rynek oczekiwał na dzisiejsze zebranie Europejskiego Banku Centralnego oraz na wyniki zebrania komisji monetarnej Bank of England. Spodziewane są decyzje o redukcji stóp procentowych w Eurolandzie i w Wielkiej Brytanii. Za euro płacono 1,078 USD, a za funta 1,59 USD.