Zaczyna się ziszczać scenariusz, którym od lat straszono. W wiek uprawniający do pobierania świadczeń wchodzą właśnie roczniki powojennego wyżu demograficznego.
Wydatki na rosnącą liczbę emerytur państwo może udźwignąć albo obniżając świadczenia, albo podwyższając składki.
