Bliskość terminów ofert publicznych PZU i Tauronu oraz podobna struktura (brak lewarów, limit zapisu) powodują, że wielu drobnych inwestorów liczyć będzie na powtórkę z efektownej giełdowej premiery ubezpieczyciela. Warto jednak pamiętać, że nawet jeśli biura maklerskie (zainteresowane przecież w przyciągnięciu jak największej rzeszy klientów) sprzedają wielkie prywatyzacje jako hit, w którym trzeba wziąć udział, nie jest to równoznaczne z gwarancją łatwego zysku bez ryzyka.
Więcej w środowym Pulsie Biznesu.KUP ONLINE>>