OPZZ nie zamierza rezygnować z walki o wyższą płacę minimalną. Pracodawcy są przeciw, wicepremier Jerzy Hausner próbuje odsunąć sprawę.
Związkowcy z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ) nie zdołali na razie przeforsować postulatu podwyższenia płacy minimalnej. Mimo że niemal trzy tygodnie temu Krzysztof Janik, przewodniczący SLD, obiecał prezydium związku szybkie podjęcie sprawy, Jerzy Hausner chce postawić ją na Komisji Trójstronnej dopiero po drugim kwartale. Termin zależy od niego, ponieważ to wicepremier przewodniczy komisji.
Jan Guz, przewodniczący OPZZ, twierdzi jednak, że mimo takiego stanowiska wicepremiera nie zamierza się poddawać i będzie podnosił sprawę na kolejnych posiedzeniach prezydium Komisji Trójstronnej.
— Będziemy też rozmawiać o sprawie z Solidarnością — dodaje Jan Guz.
Szef OPZZ zdaje jednak sobie sprawę, że nie będzie łatwo, gdyż kluczowym tematem jest teraz reforma służby zdrowia.
Nie zrezygnujemy
Związkowcy upierają się przy szybkim podwyższeniu minimalnego wynagrodzenia, powołując się na umowę z Jerzym Hausnerem z października 2002 r. Minister zobowiązał się wówczas, że jeżeli w pierwszym kwartale 2004 lub 2005 r. nastąpi pogorszenie relacji między minimalnym a przeciętnym wynagrodzeniem w stosunku do tej relacji w pierwszym kwartale 2003 r., wystąpi niezwłocznie z nowelizacją ustawy o płacy minimalnej.
„Miałaby ona na celu wprowadzenie takiego sposobu ustalania minimalnego wynagrodzenia za pracę, który będzie zapewniał w latach następnych coroczną poprawę tej relacji” — napisano w protokole ustaleń podpisanym przez Jerzego Hausnera, wówczas ministra pracy i polityki społecznej, oraz Macieja Manickiego, wtedy szefa OPZZ.
— Widełki się rozszerzyły. Rok temu wynagrodzenie minimalne stanowiło 35,89 proc. przeciętnej płacy, w pierwszym kwartale tego roku już tylko 35,33 proc. — twierdzi Jan Guz.
Wszystko dlatego, że średnia płaca wzrosła o 4,6 proc., podczas gdy minimalna tylko o 3 proc. Związkowcy uważają zatem, że wicepremier nie dotrzymuje obetnic.
W to mi graj
Pracodawców — trzecią stronę reprezentowaną w Komisji Trójstronnej — nie martwi odsuwanie sprawy przez Jerzego Hausnera.
„Podniesienie minimalnego wynagrodzenia ponad wskaźnik inflacji przyczyni się do wzrostu kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw usytuowanych w regionach o najwyższych wskaźnikach bezrobocia. Podniesienie minimalnego wynagrodzenia nie będzie również sprzyjało zwiększaniu zatrudnienia wśród młodzieży” — twierdzi w oświadczeniu Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych.
Pracodawcy nie chcą też zmiany zasad ustalania wysokości płacy minimalnej. Oburzają się, że OPZZ próbuje załatwiać sprawę bezpośrednio z rządem, poza ich plecami i Komisji Trójstronnej.
— Przecież wtedy, gdy zawieraliśmy umowę z Jerzym Hausnerem, nie było jeszcze komisji — odpowiada Jan Guz.