Żywiec traci silną pozycję lidera branży
W 1999 roku na polskim rynku piwnym powstały dwie silne grupy. Żywiec przejął Brewpole, który jest m. in. producentem piwa EB, Leżajsk i Warkę. Natomiast Browary Tyskie i Lech utworzyły Kompanię Piwowarską. Spółki te mają niemal 60-proc. udział w rynku piwa.
Obie grupy rozwijają się jednak nierównomiernie. O ile Kompania Piwowarska zwiększyła udział w rynku z 19,9 do 22,7 proc., o tyle udział w rynku Żywca obniżył się 0 1,7 pkt proc. Także w sprzedaży piwa liderem pozostaje Kompania Piwowarska. Sprzedała ona 5,1 mln hl piwa, podczas gdy Żywiec sprzedał go o 1,8 mln hl mniej. Przyczyną zmniejszenia udziału w rynku drugiej ze spółek była m.in. gorsza sprzedaż piwa EB.
NA RYNKU wzrasta konkurencja nie tylko ze strony krajowych browarów, które mają duże moce produkcyjne, ale także, odkąd zostało zniesione cło na import piwa, ze strony browarów zagranicznych.
— Rosnącą konkurencję na rynku potwierdza większa w 1999 roku od dynamiki przychodów dynamika kosztów sprzedaży — mówi Bogusław Taźbirek, analityk PBK Asset Management.
Mimo to w całym 1999 roku sprzedaż ilościowa piwa wzrosła w Żywcu o 18,1 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Także o 26,6 proc. wzrosły przychody netto ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów. Pod koniec października browar założył firmę dystrybucyjną Żywiec Key Account Sevices, której zadaniem jest pośredniczenie w kontaktach handlowych między wszystkimi spółkami Grupy Żywiec i siecią supermarketów. Ponieważ browar skupia się przede wszystkim na sprzedaży krajowej, efekty pracy nowej spółki powinny być widoczne już w tym roku.
ŻYWIEC osiągnął w 1999 roku najlepsze wyniki ze wszystkich giełdowych browarów. Warto przy tym podkreślić, że spółka może pochwalić się bardzo dobrymi wynikami, mimo znacznego wzrostu kosztów finansowych.
— Bardzo dobrą kondycję spółki potwierdza wzrost rentowności na poziomie produkcji — twierdzi Bogusław Taźbirek.
Według analityka PBK Asset Management, wynik Żywca zgodnie z oczekiwaniami jest bardzo dobry, ponieważ przeprowadzona przez Heinekena restrukturyzacja już od dwóch lat przynosi wymierne efekty w spółce. Natomiast prawdziwy obraz grupy będzie dopiero widoczny w raporcie skonsolidowanym, gdzie wynik netto z pewnością będzie na dużo niższym poziomie niż wynik spółki matki.
PRZYCZYNĄ TEGO jest znaczne zadłużenie Elbrewery, Warki i Leżajska. Także sam Żywiec obciążony jest znacznymi kosztami obsługi kredytów. Nic więc dziwnego, że spółka postanowiła dokonać restrukturyzacji całej grupy i ograniczyć koszty produkcji. Związane będzie to z redukcją stanowisk pracy. Zwolnienia będą przeprowadzane przede wszystkim wśród pracowników spółek zależnych.
W 1999 ROKU Żywiec wypracował 123,98 mln zł zysku netto przy przychodach ze sprzedaży wysokości 916,4 mln zł. Wyniki te są lepsze od wypracowanych w 1998 roku odpowiednio o 25,5 proc. i 26,6 proc. Największy wpływ na nie miały zyski wypracowane w IV kwartale, które w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku były aż o 75 proc. wyższe.
WYNIKI finansowe spółki za ostatnie trzy miesiące 1999 roku są jednak wyższe o 19,5 mln dzięki dokonanej w tym czasie zmianie szacunków księgowych dotyczących okresu używania środków trwałych. Spółka odliczyła od podstawy opodatkowania 1,5 mln zł przeznaczone na wydatki inwestycyjne i amortyzację środków trwałych objętych ulgą inwestycyjną w latach poprzednich, która wyniosła 919 tys. zł.