...a huty chcą się łączyć

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 1999-07-12 00:00

...a huty chcą się łączyć

Zarządy hut deklarują, że dążą do fuzji. Konsolidacyjne plany mogą jednak opóźnić prywatyzację zakładów, na co nie może zgodzić się Ministerstwo Skarbu Państwa. Aprobaty dla fuzji mogą spodziewać się jedynie Florian i HTS, jeśli dla tej drugiej nie znajdzie się samodzielny inwestor.

Sosnowiecki Cedler, chorzowski Kościuszko i Huta Andrzej w Zawadzkiem liczą na konsolidację z Hutą Katowice. Krakowski Sendzimir chciałby wejść w alians ze świętochłowickim Florianem i — być może — także z Hutą Katowice.

Zdaniem Emila Wąsacza, fuzja przedsiębiorstw ze stalowej branży jest bardzo dobrym rozwiązaniem — jednym zakładom zapewnia stałego dostawcę, innym — rynki zbytu, mniejszym daje szansę na zdobycie inwestora.

— Prezesi hut już od kilku lat mówią o planach konsolidacji, niestety, nie podejmują w tym kierunku żadnych działań. Resort natomiast nie będzie łączył hut administracyjnie — mówi minister skarbu.

Weto dla konsolidacji

Minister skarbu widzi także drugi powód, dla którego fuzja stalowych spółek może nie dojść do skutku.

— Konsolidacja hutniczej branży wymaga czasu. Ten proces należało rozpocząć dawno temu. Obecnie opóźnienie prywatyzacji jest złym rozwiązaniem. Jest ona konieczna dla dobra tych hut ich załóg — uważa Emil Wąsacz.

Florian z HTS

Jeśli znajdzie się inwestor chętny na przejęcie Huty Sendzimira, resort nie będzie obstawał przy wyborze wspólnego partnera dla HTS i Floriana. W przeciwnym przypadku Ministerstwo Skarbu poszuka jednego partnera dla obu hut.

23 czerwca holenderski Hoogovens poinformował o swoim zainteresowaniu krakowską firmą. Koncern jest także zainteresowany przejęciem Huty Florian. Wejścia do obu przedsiębiorstw nie wyklucza również Thyssen Krupp Stahl. Na razie żadna z tych firm nie złożyła oficjalnej oferty.