Na niemieckiej giełdzie wartość akcji firmy Bayer spadła nawet o 14 proc., co jest największym dziennym spadkiem od listopada zeszłego roku, zwiększając tegoroczną obniżkę do 36 proc.
We wtorek firma ogłosiła, że zyski przed odsetkami, podatkami, amortyzacją i pozycjami specjalnymi prawdopodobnie wyniosą w tym roku między 10,4 a 10,7 mld EUR (11,1 mld USD), co jest niższą prognozą niż wcześniejsze 11,3 mld EUR.
Zyski za trzeci kwartał nie spełniły oczekiwań analityków.
Grupa obecnie przewiduje, że sprzedaż w dziale nauk o uprawach spadnie w tym roku nawet o 3 proc., co jest wynikiem niskich cen produktów rolnych, w tym kontrowersyjnego środka chwastobójczego Roundup. Wzrost w dziale zdrowia konsumenckiego również będzie wolniejszy niż wcześniej zakładano. W dziale farmaceutycznym sprzedaż prawdopodobnie osiągnie górny pułap prognozowanego wzrostu od 0 proc. do 3 proc., dzięki silnym wynikom nowych leków, takich jak Nubeqa na raka i Kerendia na choroby nerek.
Na rok 2025 Bayer przewiduje spadek zysków, spowodowany rosnącą konkurencją pośrednią dla swojego bestsellerowego leku przeciwzakrzepowego Xarelto oraz wyzwaniami regulacyjnymi w dziale ochrony roślin. Problemy te obejmują wycofanie insektycydu Movento w Unii Europejskiej oraz opóźnienie w zatwierdzeniu herbicydu Dicamba dla upraw soi.
Dyrektor generalny firmy, Bill Anderson, wprowadził szeroko zakrojone działania oszczędnościowe, w tym redukcję zatrudnienia o ponad 5400 osób w tym roku. Bayer oczekuje dalszych zwolnień w nadchodzących miesiącach, dążąc do zmniejszenia biurokracji i przyspieszenia procesów decyzyjnych.
