Allegro szuka patentu na InPost

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2025-03-27 20:00

Nie chcemy paczkomatozy, wszystkim wyjdzie na dobre współpraca w dostawach - przekonuje szef logistyki Allegro. W tle są cenowe potyczki z InPostem, którego usługi są najczęściej wybieraną metodą dostawy zakupów na największej e-handlowej platformie w Polsce.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Allegro w górę, InPost w dół – tak zachowywały się kursy giełdowe dwóch blisko związanych biznesowo spółek po publikacji wyników rocznych przez tą pierwszą w połowie marca. Powód? Największa platforma e-handlowa w Polsce przedstawiła rynkowi wyliczenia dotyczące ograniczania kosztów przesyłek i zarys planów związanych z działalnością logistyczną. Rynek odebrał to jednoznacznie – Allegro mocno pracuje nad uniezależnieniem się od paczkomatów InPostu.

Elementem logistycznego planu platformy jest usługa Allegro Delivery, łącząca pod wspólnym szyldem i w ramach jednego systemu dostawy realizowane samodzielnie przez Allegro, a także przez kurierów Orlen Paczka i – formalnie od czwartku – DHL. Tak się składa, że dzień później odbywa się roczna konferencja wynikowa notowanego w Amsterdamie InPostu, tradycyjnie prowadzona przez Rafała Brzoskę, założyciela i prezesa największej firmy kurierskiej w kraju.

- Z projektem Allegro Delivery ruszyliśmy niespełna dziewięć miesięcy temu i rozwijamy się w szybkim tempie. Dzięki współpracy z DHL mamy teraz w sieci 17 tys. maszyn. Przypomnę na marginesie, że maszyna paczkowa to pomysł właśnie DHL, który wykorzystały później inne firmy. Skończymy ten rok prawdopodobnie na poziomie 27 tys. automatów paczkowych w sieci Allegro Delivery, rozmawiamy z kolejnym potencjalnymi partnerami, nie jesteśmy zamknięci na nikogo na rynku, zaprosiliśmy wszystkich. W trzecim lub czwartym kwartale do programu powinien dołączyć jeszcze jeden duży operator. Około 30 tys. automatów to będzie już poziom zbliżony do rynkowego lidera - mówi Jakub Kłoczewiak, chief operations officer (dyrektor operacyjny) w Allegro, odpowiedzialny m.in. za dostawy i logistykę.

Oprócz maszyn w sieci są PUDO, czyli punkty odbioru osobistego, najczęściej zlokalizowane w sklepach. W praktyce wygląda to tak, że klientowi wybierającemu tę opcję dostawy algorytm wskazuje najbardziej dogodne punkty odbioru niezależnie od tego, jaka firma je obsługuje.

- Docelowo, już wkrótce, paczkę w każdym z tych miejsc będzie można odbierać z poziomu aplikacji Allegro, co znacznie ułatwi cały proces – zapowiada Jakub Kłoczewiak.

Sieciowa kanibalizacja

Allegro ma ponad 5 tys. własnych maszyn i przeszło 4 tys. współpracujących punktów odbioru osobistego. Przesyłki zostawiają w nich kurierzy Allegro, a także UPS i DPD. W sieci Orlenu jest 6,2 tys. maszyn i drugie tyle punktów odbioru. DHL dodaje do tego 5 tys. automatów.

Na rynku znaczące sieci mają jeszcze m.in. DPD (9,3 tys. maszyn) oraz Poczta Polska (ponad 1,4 tys.). InPost ma w kraju przeszło 25 tys. paczkomatów (ta nazwa jest przez niego zastrzeżona) i często podkreśla, że są one znacznie większe niż urządzenia konkurencji.

Zdaniem przedstawicieli Allegro rozbudowa sieci przez wszystkich znaczących operatorów jest nieefektywna.

- Jeśli wszyscy na rynku będą stawiać automaty wyłącznie na własne potrzeby, to będziemy mieli do czynienia z tzw. paczkomatozą czy też automatozą. Mam wątpliwości, czy miasta potrzebują nagromadzenia blaszanych szaf w uczęszczanych punktach i czy konsument potrzebuje pięciu automatów obok siebie. Przede wszystkim jednak prowadzi to do stworzenia nieefektywnego środowiska logistycznego. Maszyny różnych operatorów się kanibalizują, podnosząc koszty dostawy, w najbardziej atrakcyjnych miejscach rozstawiają się wszyscy, a jednocześnie na mapie kraju wciąż jest mnóstwo białych plam. To się musi skończyć – uważa Jakub Kłoczewiak.

Usługa Allegro Delivery nie ma jednak służyć stworzeniu jednej, wspólnej dla całego rynku sieci. To zresztą mogłoby wzbudzić wątpliwości urzędu antymonopolowego.

- Nie ustalamy ze sobą, kto i gdzie postawi maszynę. Możemy się jednak dobrze uzupełniać. Nie mamy ambicji budowania sieci ogólnopolskiej, liczymy na naszych partnerów. Przede wszystkim cały ten projekt ma jednak na celu podniesienie jakości usług dla klientów - sprzedających i kupujących. Sprzedający, zamiast codziennie wydawać paczki kurierom kilku firm, będzie mógł umówić się raz z kurierem Allegro Delivery. Kupujący będzie miał prostszy proces zakupowy oraz szybszą i tańszą dostawę – mówi Jakub Kłoczewiak.

Rynkowa rywalizacja

Allegro zaczęło budować swoją własną sieć automatów niespełna cztery lata temu. Udostępniło ją klientom w listopadzie 2021 r. Ze względu na relatywnie małą skalę koszty dostaw w tym kanale były przez lata najwyższe i spółka sporo dopłacała do tego interesu. Teraz jednak zapewnia, że dostawy w tym kanale stały się tańsze niż u „najdroższego partnera logistycznego”. Nie wymienia go z nazwy, ale wiadomo, że chodzi o InPost.

Z InPostem Allegro łączy ostro negocjowana umowa z 2020 r., która obowiązuje do 2027 r. Przewiduje coroczną indeksację cen. InPost, który ostateczne wyniki za 2024 r. publikuje w piątek, jest dla Allegro głównym partnerem logistycznym.

- Są umowy, które przewidują coroczne podnoszenie cen przesyłek niezależnie od wolumenu obsługiwanych paczek. Na dłuższą metę taki model, wdrożony w czasie, gdy nie istniała realna alternatywa dla największej na rynku sieci automatów, jest nie do utrzymania. Nie stać nas na współpracę z partnerami, którzy stają się tylko drożsi. W logistyce większy wolumen w naturalny sposób oznacza mniejszy koszt pojedynczej paczki, rosnące koszty paliwa i pracy równoważy się wzrostem efektywności operacyjnej. Paczka nie może kosztować więcej niż kilka złotych – mówi Jakub Kłoczewiak.

Kupujący i sprzedający na Allegro obecnie najczęściej wybierają dostawy do paczkomatów InPostu – również w ramach abonamentowego programu Smart, w ramach którego kupujący w zamian za stałą miesięczną opłatę dostaje darmowe dostawy. Allegro do takich przesyłek dopłaca sprzedającym. Dziś wymaga, by w ramach programu Smart oferowali co najmniej trzy metody dostawy. To się jednak zmieni.

- Docelowo, jeszcze w tym roku, dostawa w Allegro Delivery będzie jedyną wymaganą od sprzedających opcją w programie Smart. Oczywiście nadal będzie możliwe wybieranie innej opcji - zapowiada szef logistyki Allegro.

Maszynowy rozwój

Allegro zapowiada, że niezależnie od umów z kolejnymi partnerami logistycznymi powiększy w tym roku własną sieć automatów w Polsce o 2,5 tys. urządzeń.

- Rośniemy zbyt szybko, by polegać wyłącznie na sieci partnerów, potrzebujemy wciąż nowych własnych automatów – nie tylko w Polsce, ale też w Czechach, gdzie dostępne sieci w peaku świątecznym były niewystarczające i brakuje jeszcze co najmniej 1 tys. maszyn - mówi Jakub Kłoczewiak.

Szef logistyki Allegro podkreśla, że platforma ma bardzo szczegółowe dane o liczbie zamówień we wszystkich miejscach w kraju z dokładnością do ulicy, dzięki czemu może efektywnie projektować sieć.

- Utylizacja naszych maszyn jest na poziomie naszych rozwiniętych partnerów logistycznych. Niektóre automaty poszerzamy o dodatkowe skrytki, bo bywają przepełnione. Nie potrzebujemy jednak bardzo dużych maszyn, bo nie optymalizujemy się pod obsługę ogólnopolskiego wolumenu przesyłek, tylko naszego własnego. Jesteśmy oczywiście najwięksi, ale Allegro to mniej więcej 35-40 proc. przesyłek e-handlowych w Polsce, nie 100 proc. – mówi Jakub Kłoczewiak.

Teoretycznie na rynku do wzięcia może być jeszcze działalność paczkowa Orlenu, rozwijana na bazie Ruchu. Po zmianie władzy nowy zarząd Orlenu sygnalizował, że może się pozbyć tego biznesu.

- Siecią automatów Orlenu jesteśmy potencjalnie zainteresowani jako strategiczny partner lub inwestor, ale nie oznacza to, że chcielibyśmy ją odkupić w całości – mówi Jakub Kłoczewiak.

Na ile automatów paczkowych jest jeszcze miejsce na rynku?

- A ile może być w Polsce Żabek lub Biedronek? Nie jestem w stanie oszacować, na ile automatów paczkowych jest jeszcze miejsce w Polsce. Musimy pamiętać, że nasz rynek e-handlowy jest wciąż daleki od nasycenia, statystyki liczby zakupów w internecie są niższe niż na najbardziej dojrzałych rynkach zachodnioeuropejskich. Rynek wciąż rośnie w szybkim tempie, więc na pewno jest jeszcze miejsce na dużo maszyn – tyle, że trzeba je rozstawiać z głową i efektywnie – mówi szef logistyki Allegro.

Okiem analityka
Korespondencyjny pojedynek o marżę na paczkach
Łukasz Wachełko
analityk Wood & Company

Korespondencyjny pojedynek na słowa między Allegro a InPostem robi się coraz ciekawszy. Do tej pory takie negocjacje i dyskusje odbywały się w zaciszu sal konferencyjnych, a nie na prezentacjach wynikowych i na łamach mediów. Trudno powiedzieć, co jest celem Allegro przy okazji rozwoju i promocji usługi Allegro Delivery - czy bardziej nakłonienie InPostu do obniżenia stawek, czy zachęcenie jego konkurentów do bliższej współpracy poprzez danie nadziei na zastąpienie lidera w obsłudze największych wolumenów. Na razie udział usługi Allegro Delivery w całym wolumenie przesyłek z platformy szybko rośnie, ale nie kosztem InPostu, lecz kurierów świadczących usługi samodzielnie. InPost jest stabilny, na co pewnie niemały wpływ ma fakt, że jego usługi są zdecydowanie najwyżej oceniane w badaniach NPS [net promoter score, czyli wskaźnik satysfakcji klientów - red.]. Z perspektywy Allegro InPost jest teraz najdroższym kurierem, ale ciężko tu o dokładne dane. Według moich szacunków InPost obsługuje rocznie ok. 300 mln paczek z Allegro, czyli dla platformy w teorii jego zastąpienie przy stałych stawkach innych operatorów oznaczałoby potencjalnie 300 mln zł dodatkowego zysku - ale to tylko teoria, bo inni partnerzy też mogą podnieść ceny do poziomu gwarantującego rentowność. Dla InPostu z kolei Allegro stanowi obecnie około 40 proc. polskiego wolumenu, ale wyraźnie mniej przychodów. Na poziomie całej grupy to 18 proc. przychodów, czyli mniej niż 24 proc. generowane przez Vinted, więc wpływ Allegro jest znaczny, ale malejący, zwłaszcza w świetle szybkiego rozwoju na rynkach zagranicznych. Na razie pozostaje nam obserwować tę wymianę zdań.