Pierwszą połowę roku obrotowego 2022/23 notowana na GPW Ambra, producent i dystrybutor przede wszystkim wina, może zaliczyć do udanych - udało się poprawić wyniki. Szczególnie ważne były ostatnie miesiące roku kalendarzowego, bo dla firmy to okres żniw.
Ambra: mniej wina, wyższa sprzedaż
Sprzedaż liczona w milionach butelek spadła r/r o 2,4 proc. do 59,1 mln, ale przychody wzrosły o 12,7 proc. do 525,1 mln zł, m.in. dzięki podwyżkom. W największym stopniu na wzrost wpłynęły marki Piccolo, Fresco i Dorato w Polsce, Robby Bubble w Czechach i Zarea w Rumunii. Wśród kategorii najwyższą dynamikę - 20,1 proc. - miały napoje bezalkoholowe. Analitycy DM Millenium oczekiwali 535,8 mln zł przychodów.
„W II kwartale 2022/2023 r. oczekujemy nieznacznie niższej dynamiki sprzedaży niż w I kwartale (kiedy wyniosła ona 17,5 proc. r/r). Prognozujemy również, że wprowadzona w listopadzie podwyżka cen przełożyła się na kilkuprocentowy spadek wolumenów sprzedaży. Niemniej spodziewamy się utrzymania dwucyfrowej dynamiki przychodów dzięki solidnej sprzedaży w Polsce” – napisał analityk Grzegorz Gawkowski w raporcie z 15 lutego.

Zysk wzrósł słabiej niż przychody
Ambra zwiększyła zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej do 48,8 mln zł (+6,8 proc.), EBITDA do 91,8 mln zł (+6,5 proc.), a operacyjny do 78,4 mln zł (+5,5 proc.). Rentowność jednak spadła, operacyjna z 15,9 do 14,9 proc. Analitycy DM Millenium prognozowali niższy zysk netto (47,6 mln zł), ale wyższy EBITDA (92,1 mln zł) i operacyjny (78,5 mln zł).
„Miniony rok był dla naszej branży trudniejszy niż okres pandemii nie tylko pod kątem wyzwań rynkowych, ale przede wszystkim wzrastających kosztów produkcji, co przełożyło się na konieczność wprowadzania podwyżek cen. W tych warunkach potwierdziła się dobra kondycja i wysoka jakość naszych marek (…). Z optymizmem patrzymy w przyszłość” – mówi cytowany w komunikacie prasowym Robert Ogór, prezes Ambry.