Amerykanie nie chcą kupować

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2012-12-04 16:15

Brak postępów w negocjacjach dotyczących klifu fiskalnego nie pozwolił giełdzie nowojorskiej wyrwać się z korekty.

Wczoraj prezydent Barack Obama odrzucił wysunięty przez republikanów plan redukcji deficytu budżetowego. Wart 2,2 bln USD program oszczędnościowy nie zawierał podwyżek podatków dla najbogatszych, a to zdaniem prezydenta konieczny składnik porozumienia ws. klifu fiskalnego. Negocjacje będą jednak prowadzone dalej, a propozycje wyjściowe obu stron leżą już na stole.

- Zegar tyka. Dlatego rynek może być zmienny. Przy takiej podatności rynku na informacje ze sfery polityki trzeba dobrze zabezpieczać pozycje – komentował Quincy Krosby, strateg firmy Prudential Financial.

Indeks szerokiego rynku S&P500 oraz reprezentujący największe spółki Dow Jones rozpoczęły sesję od symbolicznych zwyżek. 0,2 proc. pod kreską znajduje się jednak technologiczny Nasdaq. Zdaniem Billa Grossa, zarządzającego należącym do Pimco największym na świecie funduszem inwestycyjnym, wzrost PKB w gospodarkach rozwiniętych nie przekroczy w przyszłym roku 2 proc. Dlatego obligacje mogą przynieść zyski sięgające 3 – 4 proc., a akcje jedynie kilka punktów proc. więcej.

Mocno zniżkują notowania operatorów kasyn. To skutek obławy policji chińskiej w Makau, skierowanej przeciwko praniu brudnych pieniędzy. Las Vegas Sands traci 3 proc., Wynn Resorts zniżkuje ponad 4 proc.

W Warszawie główne indeksy notują około półprocentowe zyski. Czwarty dzień z rzędu zyskują papiery TVN. Zyski inwestorów sięgają ponad 5 proc. To ponad dwukrotnie lepszy wynik od następnej pod względem skali zwyżek spółki z indeksu WIG20. O blisko 2 proc. zniżkuje Ciech. Rekomendację dla spółki do "trzymaj" obniżył DM Trigon.

None
None