Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) od 2015 r. prowadzi przetarg na budowę, wdrożenie, utrzymanie i rozwój systemu e-IRZ, czyli Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt. Jednym z elementów miał być system monitorowania ASF, czyli wirusa afrykańskiego pomoru świń, który stał się zagrożeniem dla hodowli trzody chlewnej w Polsce. Przetarg nie potoczył się gładko. Zgłosiło się czterech wykonawców: Enterprise Services Polska, Asseco Poland, Sygnity i Comarch. Zamawiający na sfinansowanie zamówienia postanowił przeznaczyć 17,6 mln zł brutto. Po otwarciu ofert okazało się, że jedynie oferta Asseco, za 10,8 mln zł brutto, zmieściła się w założonym budżecie. Zamawiający uznał jednak, że nie spełnia wymagań, a cena jest rażąco niska, a ponieważ pozostali chętni przekroczyli budżet (zdaniem wykonawców, ARiMR niedoszacowała wartości zamówienia), musiał unieważnić postępowanie. W rezultacie prace nad systemem utknęły. Marek Deutsch, zastępca prezesa ARiMR, poinformował niedawno na łamach „PB”, że agencja prowadzi analizy, czy robić go własnymi siłami, czy zlecić zewnętrznemu wykonawcy. Nie wszystko jednak od niej zależy, Asseco nie złożyło broni i zwróciło się do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO). Jednym z argumentów firmy jest rozprzestrzenianie się ASF.

— Asseco na rozprawie podkreślało społeczną wrażliwość i wagę tego tematu. Analizy ARiMR i ewentualny nowy przetarg mogą tymczasem spowodować wiele miesięcy opóźnienia — mówi Witold Malina, dyrektor pionu rolnictwo w Asseco.
Na ubiegłotygodniowym posiedzeniu izba zdecydowała o powołaniu biegłego, co oznacza, że rozstrzygnięcie się przeciągnie. ARiMR przyznaje, że ma twardy orzech do zgryzienia.
— Chcielibyśmy możliwie szybko wdrożyć rozwiązanie pomagające monitorować i walczyć z ASF, mamy jednak ograniczenia formalnoprawne — mówi Marek Deutsch.
Co zrobi KIO, to wielka niewiadoma. Zastępca prezesa ARiMR zwraca uwagę, że gdyby KIO przywróciła Asseco do przetargu, budowa systemu i tak trwałaby co najmniej kilkanaście miesięcy. Dlatego agencja rozważa różne scenariusze i konsultuje się z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi.