— W Polsce ciągle się rozwijamy. (…) Ekspansję powinno się prowadzić, kiedy na rodzimym rynku robi się za ciasno. Póki możemy powiększać wolumen sprzedaży, nie zamierzamy wychodzić poza Polskę. Badamy jednak przyczółki w trzech krajach, bo nie wykluczamy, że za jakiś czas podejmiemy decyzję o poszerzeniu działalności o inne rynki. Polska wciąż jednak jest dla nas atrakcyjna — powiedział w lutym na łamach „PB” Zbigniew Juroszek, prezes Atalu.

Deweloper poinformował właśnie, że zawarł warunkową umowę na zakup gruntów pod wieloetapową inwestycję mieszkaniową w niemieckim Dreźnie. Wartość transakcji to 44,25 mln EUR. Umowa zakupu będzie realizowana etapami. Całkowite jej zamknięcie przewidziane jest na 15 stycznia 2020 r. Warunki zawieszające przeniesienie prawa własności znajdują się wyłącznie po stronie miasta.
— Od wielu lat pracowaliśmy nad dywersyfikacją działalności, dlatego w Polsce zbudowaliśmy docelowy model oparty na obecności w siedmiu największych aglomeracjach. Naszym celemjest jego rozszerzenie również o działalność zagraniczną. Weryfikowaliśmy ościenne rynki i zdecydowaliśmy się na obecność w Niemczech. To stabilny rynek pozwalający osiągnąć atrakcyjne wyniki, który dodatkowo znajduje się stosunkowo blisko naszych rodzimych struktur — mówi Zbigniew Juroszek. Główna siedziba dewelopera znajduje się w Cieszynie.
— Cała wieloetapowa inwestycja to kilkadziesiąt tysięcy PUM [powierzchnia użytkowa mieszkania — red]. W pierwszym etapie powstanie ok. 15 tysięcy PUM. Mamy już projekt oraz pozwolenie na budowę. Start prac mamy zaplanowany na jesień tego roku. Jesteśmy dobrze przygotowani do rozpoczęcia działalności za Odrą — dodaje prezes Atalu.