Bałkańskie Asseco wejdzie do sklepów

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2016-04-25 22:00

Dzięki przejęciu firmy w Serbii Asseco SEE rozepchnie się na regionalnym rynku płatności.

Asseco South Eastern Europe (SEE) nie jest standardową firmą informatyczną. Dużą część jej biznesu stanowią usługi związane z płatnościami kartowymi i internetowymi. Spółka widzi w nich szansę na dalszy rozwój, dlatego nie przestaje inwestować w ekspansję na rynku płatności. Jej najnowszą zdobyczą jest serbski Chip Card. Mimo że kosztował zaledwie 1,5 mln EUR, ma stanowić ważne ogniwo w rozwoju bałkańskiego Asseco.

— Chip Card zajmuje się procesingiem [kompleksową obsługą płatności — red.]. Nie mieliśmy u siebie tej specjalności. Dzięki niej rozszerzymy grono naszych klientów o tradycyjne i internetowe sklepy — mówi Piotr Jeleński, prezes Asseco SEE. Kierowana przez niego spółka specjalizuje się w obsłudze banków.

Dostarcza im systemy IT oraz usługi związane z sieciami bankomatów i płatnościami kartowymi. Ponieważ bałkańskie Asseco wchodzi na nieznany dla siebie obszar, to ten rok zamierza poświęcić na zbudowanie oferty. Ponadto chce zwiększyć swoje zaangażowanie w Chip Card. Na razie kupił w nim 54 proc. udziałów.

Asseco SEE nie ma ambicji obsługiwania wszystkich sklepów między Karpatami a Morzem Śródziemnym. Skoncentruje się na współpracy z dużymi partnerami sieciowymi oraz segmentu e-commerce. Bałkańskie Asseco zamierza także zainwestować w rozwój biznesu płatności w Rumunii. W tym kraju doszło do otwarcia tego rynku po bankructwie jednego z liderów segmentu bankomatowego.

Dla polskiej spółki jest to szansa na zdobycienowych klientów w sektorze bankowym. Asseco SEE był blisko przejęcia firmy Provus, rumuńskiego lidera rynku płatności. Ostatecznie jednak polski fundusz Innova Capitał sprzedał go za 32 mln EUR niemieckiemu gigantowi Wirecard. Bałkańskie Asseco postawi więc w Rumunii na rozwój organiczny.

— Wyceny na rynku płatności są bardzo wysokie. To dla nas problem, bo chcemy się na nim rozwijać, co będzie trudno osiągnąć bez akwizycji — mówi Piotr Jeleński.

Z tego też powodu rozważa pomysł wydzielenia segmentupłatności do osobnej spółki, która byłaby całkowicie zależna od Asseco SEE. Otworzy to inne możliwości finansowania przejęć niż zapłata gotówką. W grę wchodziłaby np. wymiana akcji. Wydzielenie pozwoliłoby także na lepszą wycenę biznesu płatnościowego. W ocenie prezesa, z uwagi na hybrydową strukturę spółki nie jest on w dostatecznym stopniu ujmowany w obecnej wycenie Asseco SEE.

— Taki podmiot mógłby w przyszłości skonsolidować działalność na rynku płatności w grupie Asseco — mówi Piotr Jeleński.