BANKI NIE TWORZĄ SIECI

Paweł Zielewski
opublikowano: 1999-01-29 00:00

BANKI NIE TWORZĄ SIECI

Nie wiadomo, co stanie się z inwestycją BDK na Ukrainie

CO ZROBI GRUPA: BDK, którego prezesem był Włodzimierz Kosacki, planował stworzenie sieci oddziałów na Ukrainie. Nie wiadomo, jakie plany co do działalności w tym regionie ma Pekao SA, kierowane przez Marię Wiśniewską. fot.Tomas Zieliński

Kryzys skłonił polskie banki do rewizji planów zaangażowania kapitałowego za wschodnią granicą. Zapowiadana budowa sieci oddziałów została odłożona na bliżej nieokreśloną przyszłość.

Zaangażowanie polskich banków na Wschodzie ogranicza się praktycznie do Ukrainy. W kraju tym, uważanym za relatywnie bezpieczny mimo kryzysowych zawirowań, działają oddziały trzech polskich banków.

Przetrzeć szlak

Półtora roku temu lubelski Bank Depozytowo-Kredytowy (obecnie Pekao SA) ogłosił podwojenie kapitałów BDK (Ukraina) Ltd. w Łucku i rozpoczęcie budowy sieci oddziałów według własnej, oryginalnej strategii. BDK (Ukraina) Ltd. był pierwszym bankiem na Ukrainie wyłącznie z polskimi udziałami. Kapitał założycielski wynosił 5 mln ecu. Rok temu Narodowy Bank Ukrainy wyraził zgodę na jego podwyższenie do 10 mln ecu, kwoty porównywalnej z kapitałem wszystkich ukraińskich banków komercyjnych.

BDK, obok Credit Lyonnais i SociŽtŽ GŽnŽrale, jest trzecim zagranicznym bankiem w tym kraju. Kilkanaście innych weszło na rynek jako współudziałowcy banków lokalnych.

Adam Madyniak, prezes BDK (Ukraina), opracował oryginalną strategię rozwoju. Konkurenci koncentrują się na tworzeniu oddziałów w dużych miastach (Kijów, Lwów). BDK (Ukraina) Ltd chce stworzyć sieć kilku oddziałów w mniejszych ośrodkach, wszędzie tam, gdzie już się zadomowiły polskie firmy współpracujące z ukraińskimi partnerami.

Nie wykorzystana licencja

BDK (Ukraina) otrzymał licencję m.in. na obsługę kasową, prowadzenie rachunków dla firm i osób indywidualnych, udzielanie kredytów, prowadzenie rachunków walutowych, rozliczeń w handlu zagranicznym, faktoring i consulting. Dlatego też bank jako pierwszy zamierzał zaoferować pełną gamę produktów komercyjnych, począwszy od otwierania rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych, przez kredyty konsumpcyjne i ratalne, na kartach płatniczych kończąc. Na razie niewiele z tych planów wyszło. Jak tłumaczą przedstawiciele BDK, są przynajmniej dwa tego powody: kryzys i łączenie się banków Grupy Pekao SA. Strategia działania na tamtych rynkach nie została jeszcze do końca ustalona.

Pekao SA utworzyło Centrum Rozliczeń Wschód, instytucję finansową, która ma zająć się obsługą finansową polskich i — w przyszłości — zagranicznych firm na rynkach wschodnich, także w Japonii, Korei i Chinach.

Rodzima konkurencja

Niemal jednocześnie z BDK (Ukraina), w Charkowie rozpoczął działalność polsko-ukraiński Kredytowo-Inwestycyjny Bank (KIB-Bank), w którym 85 proc. udziałów ma strona polska, reprezentowana głównie przez firmy związane z rynkiem samochodowym i Invest Bank. W niedługim czasie powstanie sieć placówek na Ukrainie, w tym w Kijowie, Lwowie i Odessie. Fundusze własne KIB-Banku wynoszą 5 mln ecu, do końca roku mają być podwojone.

Zajmie się on obsługą rozliczeniową i kredytową wymiany handlowej między Polską i Ukrainą oraz pośrednictwem i doradztwem w realizacji inwestycji kapitałowych i finansowych.

W oparciu o KIB-Bank i mające powstać Ukraińskie Towarzystwo Samochodowe (na wzór Polskiego Towarzystwa Samochodowego), planowane jest uruchomienie systemu sprzedaży na kredyt samochodów osobowych. W 2002 r. bank chce udzielać 100 tys. pożyczek rocznie. Natomiast Kredyt Bank PBI działa na Ukrainie jako współudziałowiec Kiev International Bank (posiada 13 proc. udziałów). Wszystkie te banki zawiesiły jednak planowane wcześniej inwestycje komercyjne.

Mniejsze straty

Kredyt Bank PBI otworzył własny oddział na Litwie, w Wilnie. Jest to podstawa do pełnej obsługi handlu zagranicznego. Na razie polski bank nie myśli o działalności komercyjnej. Tempo ekspansji polskich banków na Wschód nie jest zbyt szybkie. Jednak dzięki prowadzeniu ostrożnej polityki po kryzysie, ich straty z powodu zaangażowania na wschodnich rynkach nie spowodowały gwałtownego obniżenia się zysków w kraju. Niektóre z banków (KB PBI, Pekao SA) w 1999 roku prawdopodobnie uwolnią nawet utworzone w ubiegłym roku rezerwy na to ryzyko.

Paweł Zielewski