Pomimo kolejnego niższego odczytu inflacji ruch ze strony EBC był jednak mało prawdopodobny, gdyż Bank dużą wagę przywiązuje do projekcji makroekonomicznych, a kolejna ich odsłona już za miesiąc. Totalny brak działania, oznaczałby jednak dalsze umocnienie euro, a tego Mario Draghi nie chciał.
Obniżka nastąpi w czerwcu. Taka jest wiadomość tygodnia, którą w czwartek przekazał rynkom prezes EBC. Ale było znacznie bardziej dynamicznie. Jak pokazała reakcja po decyzji Banku (decyzję poznaliśmy tradycyjnie 45 minut przed początkiem konferencji) były małe nadzieje na obniżkę, choćby stopy MRO, która jednak nie nastąpiła. EBC nie zdecydował się też na zakończenie sterylizacji SMP. Mało tego, w pewnym momencie konferencji Draghi został zapytany o reakcję na utyskiwanie ze strony Paryża na silne euro. Mario Draghi, nieco wzburzony, odpowiedział, iż w ostatnich dniach Rada Banku dostała wiele rad z różnych źródeł, czy to dotyczących stóp procentowych, czy to narzędzi płynnościowych, czy QE, tymczasem EBC jest niezależny i jeśli takie rady tę niezależność naruszają, może to być ze szkodą dla wiarygodności euro. Po takim komentarzu kurs EURUSD wystrzelił na tegoroczne szczyty, tuż powyżej 1,3990.
Kiedy wydawało się, że nic więcej się już nie wydarzy, Draghi odpowiadając na jedno z wielu pytań o kurs powiedział, iż za miesiąc będzie dostępna nowa projekcja makroekonomiczna i w obecnej sytuacji Rada czuje się komfortowo nie działając teraz, ale podejmując takie działania za miesiąc, chce jednak zobaczyć najpierw projekcję. Tym samym przekaz Banku jest dokładnie taki, na jaki liczyliśmy, wskazując, że projekcja jest dla Draghiego ogromnie ważna i nie będzie chciał ryzykować ważnego ruchu na miesiąc przed jej sporządzeniem. Świadom konsekwencji bezczynności zapowiedział jednak taki ruch na czerwiec, z lekką małą gwiazdeczką pt. projekcja. Prezes dał do zrozumienia, że prawdopodobnie projekcja da pole do obniżki stopy MRO (czyli obecnie najważniejszej, będącej na poziomie 25 bps) i EBC jest gotowy taki ruch wtedy wykonać. Czy to zwrot dla rynku? Tak może być, euro jest wykupione, a dolar – wspierany dobrymi danymi, wyprzedany. Ale inwestorzy będą wrażliwi na każdy najdrobniejszy sygnał mogący sugerować, iż obniżki w czerwcu jednak nie będzie.