Już trzeci dzień ceny miedzi przekraczają 1700 dolarów za tonę. To poziom najwyższy od siedmiu miesięcy. Wczoraj wartość marcowych kontraktów terminowych na miedź wzrosła do 1706 USD/t.
Tak wysokie ceny to przede wszystkim efekt spodziewanej obniżki podaży tego metalu. Prawdopodobieństwo wystąpienia ograniczonej sprzedaży jest tym większe, że strajkuje jedna z największych kopalni miedzi na świecie — Cananea w Meksyku. Zdaniem specjalistów, jeśli na kolejnych sesjach kurs miedzi pokona poziom 1720 dolarów za tonę, to istnieje duża szansa na dalsze kontynuowanie wzrostów.
Stabilizacji brakuje także na rynku paliw. Na świecie ceny ropy podbijają spekulacje dotyczące wybuchu wojny w Iraku. W kraju coraz większe znaczenie dla kształtowania cen paliw ma kurs dolara. Od dziś Rafineria Gdańska podnosi ceny benzyn średni o 4-5 groszy na litrze tłumacząc swą decyzję wzrostem kursu dolara w stosunku do złotego.