Spółka, która jest operatorem karty Multisport i właścicielem klubów fitness, szacuje, że w IV kwartale 2024 r. jej wynik EBITDA wzrósł o 9 proc. r/r do 260,7 mln zł. Tymczasem analitycy oczekiwali, że będzie to 264,9 mln zł. Przychody wzrosły o 20 proc. do 912,6 mln zł, a zysk operacyjny zwiększył się o 3 proc. do 164,2 mln zł.
- Pewne zaburzenie porównywalności wyników z oczekiwaniami wprowadza zmiana sposobu rozliczania kosztów programu motywacyjnego. Zmiana wydaje się zasadna, bo skoro można wcześniej rozpoznać koszty, to powinno się to robić. W efekcie zaraportowane wyniki są nieznacznie niższe od oczekiwań, ale trzeba pamiętać, że oczekiwania nie zawierały właśnie tych dodatkowych kosztów. Po oczyszczeniu o ten efekt wyniki można ocenić jako dobre – mówi Piotr Poniatowski, analityk BM mBanku.
- W tym roku zakładamy dalszą poprawę wyników we wszystkich segmentach operacyjnych. Pracujemy także nad programem emisji obligacji, by zwiększyć dostępność finansowania w zakresie rozwoju sieci własnych klubów fitness w Polsce oraz na pozostałych rynkach – mówi Marcin Fojudzki, członek zarządu Benefit Systems.
Cele utrzymane
Na koniec 2024 r. liczba aktywnych kart sportowych wynosiła 2,16 mln, o 13 proc. więcej r/r. W lutym 2025 r. jest ich już nieco więcej, bo 2,2 mln.
- Interesujące jest zachowanie dynamiki kart oraz zysku brutto na kartę w I kwartale. Polski rynek wyglądał trochę lepiej niż zakładaliśmy, ale na razie dysponujemy tylko danymi za dwa miesiące. Poprawiła się dynamika wzrostu zysku brutto na kartę, w przeciwieństwie do IV kwartału nie rosła aktywność, dodatkowo dynamika kosztów ustępowała dynamice ARPU [średni przychód na użytkownika - red.]. W lutym zakładamy utrzymanie poprawy ze względu na efekt bazy – rok 2024 był przestępny – mówi Grzegorz Kujawski, analityk Trigon DM.
- Spółka podtrzymała cele na cały rok dotyczące liczby kart czy rentowności, co pokazuje, że nic się nie zmieniło pod tym względem w ostatnim kwartale. Wydaje się, że zarząd stara się dość konserwatywnie podchodzić do kwestii kształtowania oczekiwań, aby móc je później realizować. Pewnym wyzwaniem może być ambitny cel przyrostu kart w segmencie Zagranica, z dużym naciskiem na rozwój w Turcji – mówi Piotr Poniatowski.
Benefit Systems utrzymał plan, w którym liczba kart w Polsce ma wzrosnąć w tym roku o 130 tys. szt, a za granicą o 150 tys. Jednocześnie wzrost ARPU ma się utrzymywać na poziomie niskich kilku procent. Rentowność w kraju ma być porównywalna lub minimalnie niższa w porównaniu z 2024 r., a za granicą ma się utrzymywać presja na marżę. Spółka planuje także ok. 20 otwarć klubów w kraju oraz ponad 45 za granicą.
Zagranica na razie ciąży wynikom
Przychody w Polsce były w IV kwartale o 20 proc. wyższe niż rok wcześniej i wyniosły 663 mln zł. EBITDA w tym segmencie w IV kwartale wzrosła o 24 proc. do 251 mln zł. Liczba użytkowników kart wzrosła o 168 tys.
- Kluczowy jest teraz temat negocjacji stawek w segmencie B2B w Polsce. Spółka stosuje indeksację o wskaźnik inflacji, ale prowadzi pewne negocjacje, bo część podmiotów jest na to wrażliwych. Zobaczymy, jak to wyjdzie, bo zakładamy, że w tegorocznym wyniku jeszcze większy udział niż w zeszłym roku będzie miał polski rynek – mówi Grzegorz Kujawski.
Przychody na rynkach zagranicznych wzrosły o 23 proc. do 249 mln zł, a liczba aktywnych kart sięgnęła 572 tys. W pierwszych dwóch miesiącach 2025 r. udało się ją zwiększyć do 594 tys.
- W 2025 r. kluczowy będzie właśnie rozwój zagraniczny – spółka kładzie na to spory nacisk, ale trzeba pamiętać, że to nie przynosi od razu owoców. Perspektywy spółki oceniamy pozytywnie. Jest to lider na cały czas rozwijającym się rynku z mocną pozycją w Polsce i silnie rozwijający się za granicą, kopiując dobrze działający polski model – mówi Piotr Poniatowski.
- Coraz bardziej natomiast widać koszty ekspansji zagranicznej, które już mocno ciążą wynikom. Sam biznes bez ekspansji miał dynamikę wzrostu w ujęciu porównywalnym w walutach lokalnych rzędu 30 proc., co jest bardzo dobrym wynikiem. Koszty ekspansji były zbliżone do naszych oczekiwań, natomiast lepsza okazała się rentowność na rynku polskim, gdzie koszty operacyjne okazały się niższe od założeń – mówi Grzegorz Kujawski.
Wstępne wyniki za IV kwartał były zgodne z konsensem. Zaskoczyła mnie jednak bardzo niska rentowność segmentu Zagranica – spodziewałem się spadku, ale był większy od oczekiwań. Na poziomie skonsolidowanym niższą rentowność zagraniczną skompensowała lepsza od oczekiwań rentowność w segmencie Polska. Zarząd podczas konferencji wyjaśnił, że słaba rentowność segmentu zagranicznego miała charakter incydentalny i nie wymaga korekty założeń strategicznych. Zakładam niższą rentowność w 2025 r., ale nie tak niską, jak w IV kwartale. Spadła też liczba karnetów za granicą, mimo wysokiego sezonu i przejęcia nowych klubów. Spółka tłumaczy to dużym udziałem krótkoterminowych karnetów w Bułgarii, które wygasły z końcem roku. Od początku roku liczba karnetów ponownie rośnie. Podsumowując, skonsolidowane wyniki były zgodne z oczekiwaniami i strategią spółki, ale przestrzeń Benefitu do pozytywnych zaskoczeń rynku w najbliższym czasie wydaje się ograniczona.