Biznesmeni zdobywają klientów podczas gry

Ewa Bęczkowska
opublikowano: 2001-09-21 00:00

Biznesmeni zdobywają klientów podczas gry

Rynek golfowy, należy na świecie do najszybciej rozwijających się części branży turystycznej. W Polsce ta dyscyplina również stała się znana, dlatego liczba pól golfowych powinna stale wzrastać. Największą gwarancją powodzenia takiej inwestycji jest zapewnienie dużej liczby graczy, zwłaszcza krajowych.

W Szwecji do 1985 r. było niewiele pól golfowych. Jednak odpowiedni program szkoleniowy opracowany przez Szwedzki Związek Golfa i wspierany przez lokalne gminy spowodował wykreowanie światowej klasy profesjonalistów.

— Obserwując młodych graczy, młodzież szwedzka nabrała przekonania, że nie jest to gra zarezerwowana dla zamożnych, starszych biznesmenów. Obecnie Szwecja ma ponad 400 pól golfowych i ciągle powstają nowe. Polska z około 40 mln obywateli jest w stanie zapełnić jeszcze więcej pól — twierdzi Andrzej Miękus, prezes zarządu Golf Investments.

Rozwój golfa w Polsce wciąż ogranicza niewielka liczba pól, wysokie ceny oraz brak instruktorów. Mimo że właściciele klubów golfowych starają się to zmienić, obecnie sport ten jest dostępny głównie dla osób majętnych, które mają jednocześnie wiele wolnego czasu.

— Na świecie golf jest sportem rodzinnym. Gra, połączona ze spacerami w pięknych plenerach, pozwala na wspólne spędzenie minimum 4-5 godzin— uważa Janusz Herburt- -Hewell, właściciel Golf Park Poland.

Zdaniem Andrzeja Kużeli, właściciela firmy Elektrotelcon, przekonanie, że tylko elita ma grać w golfa, jest pozbawione podstaw. Na przykład w Anglii pracodawcy poszukują nowych pracowników podczas turniejów golfowych, wybierając najlepszych graczy.

Kim są gracze

Grę w golfa mogą rozpocząć już 6-letnie dzieci, a górną granicę wieku trudno określić. Poza pieniędzmi, potrzebna jest sprawność fizyczna i — jak podkreślają sami gracze — dobre chęci.

— Jeszcze kilka lat temu mieliśmy zaledwie kilka pól golfowych, a nagle w ciągu kilkunastu miesięcy rozpoczęto budowę nowych ośrodków. Kilkanaście następnych jest w planach. Za 10-15 lat będzie ich w Polsce 100-200, czyli tyle, ile w Austrii czy Szwecji — wylicza Andrzej Miękus.

Rozrywka i biznes

Na świecie pola golfowe powstają głównie przy okazji realizowania różnych inwestycji deweloperskich, a celem ich zakładania jest zwiększenie wartości ziemi, na której je zlokalizowano. Powstają także przy bardzo dużych ośrodkach miejskich. Ponadto pola golfowe wchodzą w skład oferty wypoczynkowej wielu kompleksów turystycznych. W Polsce, jak twierdzi Andrzej Miękus, nadal brakuje dobrej jakości hoteli i centrów konferencyjnych, które jednocześnie mogą oferować dobrej jakości usługi rekreacyjne i turystyczne.

— Mazury Gold & Country Club jest budowany według popularnej na świecie formuły turystycznego resortu hotelowo- -golfowego. Budowa hotelu z zapleczem szkoleniowym w pobliżu pola golfowego pozwoli na organizację konferencji i szkoleń połączonych z aktywnym wypoczynkiem — tłumaczy Andrzej Miękus.

Właściciele pól oferują obecnie rozwiązania łączące spotkania biznesowe z grą w golfa lub organizują czysto rekreacyjne imprezy firmowe.

— Podczas gry w golfa — z wyjątkiem krótkich momentów, gdy ktoś uderza piłkę — można nie tylko spacerować, ale także omawiać sprzedaż czy przekonywać klientów do inwestycji finansowych. Dlatego na świecie doradcy finansowi muszą być dobrymi graczami w golfa. W USA umiejętność gry jest wręcz konieczna dla starających się o dobrą posadę. Rozmowy w takiej atmosferze, jak na polu golfowym, są niemożliwe w gabinetach. Polscy biznesmeni już zaczynają to doceniać — przekonuje Janusz Herburt-Hewell.

Modne stało się również organizowanie szkoleń firmowych w połączeniu z grą w golfa oraz imprez dla pracowników i klientów.

— Ponieważ uczestnicy tego typu imprez zazwyczaj nigdy nie mieli z golfem do czynienia, proponujemy im krótki program szkoleniowy — zapewnia Małgorzata Marchelak, kierownik klubu golfowego Amber Baltic Golf Club w Między- zdrojach.

Ewa Bęczkowska

[email protected] % (22)6116271

Znani gracze