Bobby Burger szuka inwestora

Łukasz RawaŁukasz Rawa
opublikowano: 2025-02-10 20:00

Polska sieć ma problemy, ale jej założyciel nie składa broni. Trwają rozmowy z podmiotami zainteresowanymi przejęciem marki i daniem nowego życia spółce, która od grudnia jest w likwidacji.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jaki jest aktualny stan firmy Bobby Burger
  • jakie czynniki przyczyniły się do kryzysu sieci burgerowni
  • jakie są plany i perspektywy na przyszłość marki Bobby Burger
  • co nakręca rynek lokali oferujących burgery w Polsce
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Po 13 latach działalności Bobby Burger znalazł się w likwidacji, ale to jeszcze nie koniec tej historii. Sieć wciąż może wrócić do gry – trwają rozmowy z inwestorami, którzy widzą w niej potencjał. Bogumił Jankiewicz, założyciel i były prezes spółki, który obecnie pełni rolę likwidatora, podkreśla, że proces można zatrzymać, jeśli uda się znaleźć odpowiedniego partnera.

- Już w grudniu zgłosiło się do nas kilku potencjalnych inwestorów, a w ostatnich tygodniach pojawili się kolejni. Wybierzemy współpracę z tym, kto przedstawi najlepszą ofertę dla marki i naszych klientów. Decyzję podejmiemy najpóźniej do połowy marca - mówi Bogumił Jankiewicz.

Zaczęło się od food trucka

Szyld pojawił się na rynku w 2012 r. Jego twórcy – Krzysztof Kołaszewski i Bogumił Jankiewicz - zaczynali od sprzedaży burgerów z food trucka na warszawskich imprezach plenerowych. Po roku otworzyli pierwszy lokal stacjonarny. W kolejnych latach nastąpił dynamiczny rozwój sieci - burgerownie pojawiły się w Krakowie, Sopocie, Bydgoszczy, a później w Rzeszowie, Toruniu, Radomiu i Łodzi. Co roku, bazując na kredytach, otwierano kilkanaście lokali zarówno przy ulicach, jak i w galeriach handlowych.

Pod koniec 2018 r. właściciele firmy powołali razem z Michałem Kicińskim, współzałożycielem CD Projektu, a wówczas również właścicielem restauracji Wegeguru, grupę kapitałową Real Food. Od tego momentu Bobby Burger i Wegeguru działały pod jej skrzydłami (ten drugi szyld zniknął z rynku w zeszłym roku).

Potem przyszła pandemia i wszystko się zatrzymało.

Od ekspansji do likwidacji

Mimo że Bobby Burger zyskał popularność, nie udało mu się uniknąć trudności związanych z konsekwencjami pandemii, wojny w Ukrainie, rosnących kosztów energii i produktów spożywczych. Do tego doszła znacząca podwyżka kosztów pracy. Ostatnie dostępne dane finansowe pochodzą z 2021 r., kiedy przychody sieci wyniosły 15,5 mln zł (+0,5 proc. r/r), a strata netto 1,5 mln zł, zmniejszając się o 34,6 proc.

- Od tego czasu odcinaliśmy wszystko to, co nie pasowało do nowej rzeczywistości. Do utraty płynności przyczyniło się wiele czynników, a zwłaszcza opóźnienie decyzji o umorzeniu obowiązku zwrotu subwencji z tarczy finansowej. Konsekwencją było wstrzymanie kredytu obrotowego, co uniemożliwiło dalszą działalność — tłumaczy Bogumił Jankiewicz.

Sytuacja skłoniła drugiego z założycieli, Krzysztofa Kołaszewskiego, do sprzedaży udziałów w 2022 r. Rok później spółka próbowała ratować się restrukturyzacją – uzyskała zgodę na postępowanie układowe. Teraz chce nie tylko skutecznie zrealizować jego postanowienia, ale również poszukać nowych perspektyw rozwoju poprzez pozyskanie inwestora strategicznego.

OKIEM EKSPERTKI
Młodzi chcą burgerów
Justyna Zagórska
starsza analityczka w firmie badawczej PMR

Sieci burgerowni, podobnie jak cały rynek HoReCa, w 2024 r. zmagały się przede wszystkim z wysokimi kosztami prowadzenia działalności, obejmującymi m.in. opłaty za media i produkty spożywcze. Według placówek gastronomicznych biorących udział w naszym corocznym badaniu była to największa przeszkoda w prowadzeniu i rozwoju biznesu. Dynamika wzrostu cen wołowiny w Polsce w latach 2023-24 co prawda wyhamowała do wartości jednocyfrowych, ale miało to miejsce po istotnym, kilkudziesięcioprocentowym wzroście w 2022 r. Mimo to pięć największych sieci burgerowni w Polsce w 2024 r. zwiększyło liczbę placówek o prawie 9 proc. r/r, o 4 pkt. proc. więcej niż w 2023 r.

Rozwojowi burgerowni w Polsce sprzyjają m.in. kulinarne upodobania najmłodszych konsumentów. Jak wynika z badania PMR na potrzeby raportu „Rynek HoReCa w Polsce 2024”, przedstawiciele pokolenia Z częściej niż starsze grupy wiekowe wskazują kuchnię amerykańską jako jedną ze swoich ulubionych – im starsze pokolenie, tym rzadziej padają takie deklaracje. Co więcej, zapytani o to, jakich lokali brakuje w ich miejscu zamieszkania, to właśnie oni najczęściej wspominali o kuchni amerykańskiej. Z drugiej strony burgerownie będą w najbliższych latach mierzyć się z rosnącą konkurencją ze strony tzw. sklepowej gastronomii. W przypadku produktów takich jak ciepłe napoje i przekąski ze sklepów to znów właśnie pokolenie Z wykazuje największe zainteresowanie i najbardziej pozytywne nastawienie.