Brak skwitowania nie przekreśla kariery
Nieudzielenie skwitowania przez walne zgromadzenie akcjonariuszy — czyli wotum nieufności właścicieli firmy wobec członka zarządu — zwykle nie wpływa negatywnie na jego dalszą karierę.
Najczęściej przyczyną braku skwitowania są drastyczne przypadki niekompetencji lub działania na szkodę firmy.
— Częstym powodem jest także brak elastyczności w kontaktach z przełożonymi — uważa Maciej Gżegżółka z firmy Boyden Polska, zajmującej się executive search.
Wyrzuceni za dobrą pracę
Brak skwitowania, kończący na ogół karierę menedżera w danym przedsiębiorstwie, nie musi jednak przekreślać jego dalszego rozwoju zawodowego.
— Brak zaufania do członka zarządu spółki nie zawsze dowodzi jego niekompetencji. Może on doskonale funkcjonować w innej firmie lub na innym stanowisku. Spotkałem się z przypadkiem, kiedy jeden z dyrektorów firmy sprzedał posiadane przez nią akcje z dużym dla niej zyskiem, nie uwzględnił jednak, że na taką operację musi mieć zgodę zarządu. WZA nie mogło więc udzielić skwitowania, chociaż ten dyrektor wykonał bardzo dobrą robotę — podkreśla Maciej Gżegżółka.
Trudno na ogół powiedzieć, czy usunięcie danego menedżera miewa wyłącznie powody merytoryczne. Szczególnie, że podczas WZA często ścierają się interesy różnych grup akcjonariuszy.
— Powody decyzji o nieudzieleniu skwitowania bywają różne. Jak uczy przykład odbywających się ostatnio WZA spółek notowanych na GPW, wiele zależy od układów — dodaje Olga Kowaluk z firmy SMG/KRC Executive Search.
Brak skwitowania obciąża CV menedżera, ale nie przekreśla ostatecznie szans na kontynuację kariery. Przykładem może być dyrektor, który skrupulatnie trzyma się procedur i przepisów. Osoba z takim charakterem bywa powodem konfliktów w zarządzie, który nie zawsze akceptuje bezkompromisowe postawy.
— Na pewnych stanowiskach, wymagających wielkiej skrupulatności, tacy pracownicy powinni się odnaleźć, mimo że w innej spółce nie uzyskali akceptacji dla swoich działań — dodaje Maciej Gżegżółka.
Firmy rekrutacyjne powinny dokładnie zapoznać się z osobowością kandydata do zarządu.
— Badając drogę kariery kandydata bierze się również pod uwagę charakter przedsiębiorstwa zatrudniającego menedżera, który otrzymał wypowiedzenie — dodaje Małgorzata Roguska, prezes firmy executive search Notio PPA.
Wpływy i sympatie
Zawsze trzeba brać po uwagę, czy dany menedżer popełniał błędy często i w jakich okolicznościach. Jednak nawet ci, którzy miewali wpadki, są przyjmowani do pracy, ponieważ w przypadku kadry kierowniczej najbardziej cenione jest doświadczenie.
— Dużo większe znaczenie mają referencje nie opisane w życiorysie, ale te rzeczywiste. Przed zatrudnieniem kandydata bada się w sposób poufny jego kompetencje i przebieg kariery — mówi Małgorzata Roguska.
Doradcy personalni przyjmują odpowiedzialność finansową za pracowników, których wyszukują. Jeżeli się nie sprawdzą, headhunterzy muszą ponosić koszty następnego werbunku.
— W naszej pracy nie kierujemy się oceną wystawioną menedżerowi przez rady nadzorcze czy WZA, ale raczej opinią bezpośrednich współpracowników, czyli członków zarządu. W takich przypadkach należy uwzględnić opinię przynajmniej dwóch osób — podkreśla Olga Kowaluk.
Specjaliści branży HR podkreślają, że ocena pracy menedżera jest wypadkową rezultatów, wpływów oraz sympatii politycznych. Układy, jakie wnosi członek zarządu, są jego najistotniejszym kapitałem i największą wartością dla zatrudniającej go firmy. Te elementy świadczą o jego atrakcyjności na rynku pracy.
Grzegorz Zięba
[email protected] tel. (22) 611-62-17