Według danych urzędu statystycznego ONS, w styczniu 2025 r. wskaźnik miesięcznego PKB odnotował spadek rzędu 0,1 proc. w porównaniu z grudniem. Odczyt to niemiła niespodzianka, gdyż ekonomiści spodziewali się jednak wzrostu, choć w skali zaledwie 0,1 proc. W grudniu wskaźnik wzrósł o 0,4 proc.
Głównym powodem spadku PKB było silne załamanie produkcji przemysłowej. Skurczyła się ona o 0,9 proc. po wzroście o 0,5 proc. miesiąc wcześniej.
Biorąc pod uwagę mniej poddający się wahaniom okres trzech miesięcy do stycznia, PKB w Wielkiej Brytanii wzrósł o 0,2 proc.
Piątkowe dane oznaczają, że gospodarka skurczyła się w czterech z siedmiu miesięcy odkąd Partia Pracy objęła urząd. PKB jest tylko o 0,3 proc. wyższy niż w czerwcu.
Choć ekonomiści oczekują powrotu do stabilnego wzrostu w tym roku, ryzyka dla perspektyw zwyżkują wraz z eskalacją wojny handlowej prezydenta USA Donalda Trumpa, która powoduje krach na giełdach i wywołuje obawy o globalny kryzys. Wśród czynników dających pewne nadzieje na odbicie wymienia się plany Wielkiej Brytanii dotyczące dużych wydatków na infrastrukturę, które mogą wspierać wzrost.
ONS poinformował, że produkcja spadła w ośmiu z 13 sektorów produkcyjnych w styczniu, przy czym produkcja metali i farmaceutyków odnotowała największe spadki. Z kolei budownictwo zostało dotknięte przez burze, deszcz i śniegi. Produkcja ropy naftowej i gazu również spadła.
Spadki zostały częściowo zniwelowane przez 0,1 proc. wzrost w usługach, które stanowią największą część brytyjskiej gospodarki.