Burmistrz sam musi podać sobie rękę

Aleksandra RogalaAleksandra Rogala
opublikowano: 2020-01-12 22:00

Duński lokalny włodarz ma nie lada orzech do zgryzienia. Nie wie, jak obejść przepisy, które każą mu… samemu sobie uścisnąć dłoń.

O kuriozalnej sytuacji napisał „The Local”. Po 30 latach mieszkania w Danii Marcel Meijer — burmistrz wyspy Samoso, z pochodzenia Holender — dostał szansę na uzyskanie obywatelstwa tego kraju. Niedawno otrzymał informację z duńskiego Ministerstwa Informacji i Imigracji, że jest na liście osób pretendujących do otrzymania obywatelstwa, która zostanie poddana pod głosowanie parlamentu. Taka jest formalna procedura, wynikająca z duńskiego prawa. I tu pojawia się komplikacja, ponieważ inne duńskie prawo przewiduje, że gdy obcokrajowiec formalnie stanie się obywatelem Danii, lokalny burmistrz musi.. uścisnąć mu dłoń podczas oficjalnej ceremonii. Nie wiadomo, jak Marcel Meijer zamierza to zrobić.

Fot. Pixaby CC0

— Śmiejemy się i spekulujemy na ten temat, ale nie wiemy, jak właściwie to zrobić. Samorząd nie otrzymał żadnych formalnych rekomendacji, jak wybrnąć z tej sytuacji — mówi Marcel Meijer.

10 tys. Tyle osób złożyło podania o pracę na jednym z 14 stanowisk oferowanych ostatnio przez Disneya. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie chodziło o pracę w parkach rozrywki w charakterze wolontariusza, czyli całkowicie za darmo.