Chodzi o to, że polskie urzędy celne mogą wykorzystywać przepisy unijne do ściągania nienależnych świadczeń, szczególnie 14-procentowego pod
atku akcyzowego od właścicieli firm sprowadzających do Polski wyświetlacze informacyjne i ekrany LED.
Jeżeli podejrzenia się potwierdzą, Komisja podejmie niezbędne działania w celu powstrzymania takich praktyk.
Celnik, czyli kat biznesu
Komisja Europejska bada, czy polscy urzędnicy, stosując prawo wstecz, nie łamią przepisów celnych UE, czytamy w „Rzeczpospolitej”.