
Takim „rozkazem” Narodowej Komisji ds. Rozwoju i Reform objęci zostali m.in. trzej giganci branżowi, koncerny PetroChina, Sinopec oraz Cnooc.
Jeśli te doniesienia okażą się prawdziwe, będzie to kolejny poważny problem dla odbiorców LNG, szczególnie w dotkniętej kryzysem energetycznym Europie. Co prawda, w dużej mierze zapasy gazu na Starym Kontynencie zostały uzupełnione w około 90 proc., jednak nie ma gwarancji, że okażą się wystarczające by w miarę bezproblemowo przeżyć rozpoczęty sezon grzewczy.
Ceny gazu w Europie spadły o prawie 60 proc. z najwyższego poziomu z sierpnia, choć nadal są na rekordowym poziomie jak na tę porę roku.