W tym tygodniu Sejm rozpatrzy poprawki wprowadzone przez senatorów do ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Izba wyższa przyjęła dwie ważne zmiany, o które postulowała m.in. Agnieszka Majewska, Rzecznik MŚP, oraz pracodawcy.
Pierwsza z nich dotyczy przepisów, które Sejm wniósł do regulacji. Chodzi o wprowadzenie nowego typu wykroczenia dotyczącego naruszenia prawa pracownika do wynagrodzenia i podniesienie wysokości kar dla pracodawców.
– Przyjęte przez Sejm zmiany Kodeksu pracy budziły wątpliwości przede wszystkim z perspektywy procesu stanowienia prawa. Chodziło nie tylko o wyższe kary grzywien dla pracodawców - do 55 tys. zł, lecz również o wprowadzenie nowej kary do Kodeksu pracy – ograniczenia wolności. A to wszystko przy okazji wprowadzania zmian w ustawie o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom. Co istotne, modyfikacje dotyczą wszystkich pracodawców, w tym również tych, którzy nie zatrudniają obcokrajowców – zaznacza dr Michał Szypniewski z kancelarii BKB Baran Książek Bigaj.
Podkreśla, że w demokratycznym państwie prawnym nie powinno być tak, że podczas procedowania tego typu rozwiązań w ostatniej chwili zmienia się przepisy całego Kodeksu pracy.
– To tak, jakby w trakcie przycinania gałązek drzewa zmienić zdanie i ściąć całą roślinę. A przecież, wykonując tę pierwszą czynność, należy uważać, aby nie uszkodzić drzewa. Podobnie zmieniając przepisy o zatrudnianiu cudzoziemców należy być czujnym, aby nie popsuć rozwiązań zawartych w Kodeksie pracy – wskazuje dr Michał Szypniewski.
System kontroli do reformy
Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan, zwraca uwagę, że zmianom przepisów dotyczących wymiaru kar dla pracodawców powinna towarzyszyć reforma systemu ich kontroli.
– Szefowie firm często zwracają uwagę, że kontrole wielokrotnie dotyczą tych samych przedsiębiorców. Zdiagnozowane naruszenia najczęściej są niewielkie. Ponadto przepisy prawa pracy są coraz bardziej złożone, a to nie ułatwia ich stosowania przez pracodawców. Błędy wynikają często nie z ich złych intencji, tylko z niejasności rozwiązań zawartych w prawie pracy – podkreśla Robert Lisicki
Zauważa, że zmiany wprowadzone przez Sejm do Kodeksu pracy przewidują m.in. podwyższenie kar dla pracodawców z 3 tys. zł do 50 tys. zł za brak wypłaty wynagrodzenia w określonym terminie lub jego bezpodstawne obniżenie.
Agata Majewska, radca prawny w kancelarii Kopeć Zaborowski, zwraca uwagę, że kontrole Państwowej Inspekcji Pracy w małej lub średniej firmie zdarzają się raz na kilkadziesiąt lat. Dodaje, że podwyższenie na etapie prac Sejmu kwot grzywny dla pracodawców było niepotrzebnym rozwiązaniem.
– Przedstawiciele biznesu mają prawo oczekiwać, żeby przepisy wpływające na ich odpowiedzialność były uchwalane w sposób transparentny i stosownie uzasadnione. Tego brakuje w ustawie – ocenia Agata Majewska.
Rzecznik MŚP podkreśla, że powyższe modyfikacje były wprowadzone przez posłów bez konsultacji społecznych, a tryb ich uchwalenia budzi wątpliwości konstytucyjne. Jak dodaje, senatorowie przychylili się do tych argumentów i odrzucili kontrowersyjne propozycje.
Nie tylko na etat
Druga z postulowanych przez Rzecznik MŚP poprawek Senatu dotyczyła zatrudniania cudzoziemców przez agencje pracy tymczasowej. Wersja ustawy przyjęta przez Sejm przewidywała, że we wspomnianych sytuacjach w grę będzie wchodziła wyłącznie umowa o pracę. Zdaniem Agnieszki Majewskiej rozwiązanie to stanowiło nieuzasadnioną ingerencję w zasadę swobody umów. I w tym przypadku senatorowie podzielili stanowisko Rzecznik MŚP, wprowadzając poprawkę dopuszczającą możliwość zawierania przez agencje z cudzoziemcami umów cywilnoprawnych.
– Dobrze, że senatorowie wsłuchali się w argumenty, które wysuwałam nie tylko ja, lecz również liczne organizacje pracodawców, eksperci, a także biuro legislacyjne Senatu. Mam nadzieję, że Sejm przyjmie ustawę w wersji uchwalonej przez izbę wyższą parlamentu – mówi Agnieszka Majewska.