W ubiegłym roku przychody Comarchu wzrosły do rekordowego poziomu 1,62 mld zł i były o blisko 6 proc. wyższe niż w 2020 r. Zysk operacyjny spadł do 186 mln zł z 192 mln, a zysk netto był na poziomie 120,5 mln zł, czyli takim samym jak rok wcześniej.
Na zyskowność Comarchu wpłynęły dwa główne czynniki.
- Biznes rósł, ale koszty również. Przede wszystkim koszty pracy, które były wyraźnie wyższe. Mieliśmy też wyższe obciążenia podatkowe – tłumaczy Konrad Tarański, wiceprezes Comarchu.
Na koniec 2021 r. grupa Comarch zatrudniała 6723 osoby, czyli o 261 więcej niż na koniec 2020 r. Fundusz płac podstawowych w ubiegłym roku wzrósł o 8,3 proc. rok do roku, a w samym czwartym kwartale zwyżka wyniosła 12,8 proc. Pod koniec roku, poza trwającą od lat presją na płace w branży IT wynikającą z popytu na pracę informatyków, doszły czynniki zewnętrzne, jak rosnąca inflacja czy zmiany podatkowe wynikające z Polskiego Ładu.
Wiceprezes Comarchu poinformował, że portfel zamówień grupy na 2022 r. jest o 12 proc. wyższy rok do roku.
- To informacja bardzo pozytywna. Oznacza, że grupa jest w stanie rosnąć co najmniej w tempie wzrostu kosztów. Wzrost backlogu to efekt dobrej kontraktacji, szczególnie w czwartym kwartale. Jego dynamika jest wyższa za granicą niż w Polsce – informuje Konrad Tarański.
Za ok. 1,5 proc. ubiegłorocznych przychodów Comarchu odpowiadał rynek rosyjski. W tym roku wartość ta będzie dużo niższa, gdyż spółka zawiesiła tam działalność. W ocenie spółki obecna sytuacja nie będzie miała wpływu na jej działalność w tym roku.
- Działalność grupy jest bardzo dobrze zdywersyfikowana pod względem geograficznym i produktowym. Mamy wielu klientów z różnych branż. Na Ukrainie staramy się utrzymać ciągłość usług dla naszych klientów – mówi wiceprezes.
Poinformował też, ze wszystkie należności od kontrahentów z Rosji zostały uregulowane przed inwazją na Ukrainę i Comarch nie przewiduje żadnych odpisów w związku z zaistniałą sytuacją.
Comarch, który ma oddział w Ukrainie, pomógł ewakuować się stamtąd kilkudziesięciu pracownikom wraz z rodzinami. Udziela też wsparcia materialnego obywatelom Ukrainy.
Grupa w planach na ten rok ma m.in. rozwój przez przejęcia.
- Szukamy podmiotów akwizycji w obszarze e-commerce, fintech i cyberbezpieczeństwa w Polsce i Europie Zachodniej - mówi Konrad Tarański.
Comarch będzie też kontynuował rozwój organiczny. Tegoroczny CAPEX szacuje na ok. 100 mln zł, z tego blisko połowa trafi na dokończenie centrum danych w USA, co ma nastąpić pod koniec roku.