Dolar osłabiał się do nawet 1,1997 za euro we wtorek rano. Był wówczas najsłabszy od maja 2018 roku. Obecnie słabnie o 0,4 proc. do 1,1984 za euro.
Słabnięcie amerykańskiej waluty jest odzwierciedleniem ultra luźnej polityki monetarnej Fed, zasygnalizowanej niedawno przez szefa banku centralnego USA, Jerome Powella. Dodatkowym czynnikiem negatywnie wpływającym na notowania dolara mają być zbliżające się wybory prezydenckie w USA, których wynik jest wciąż wysoce niepewny.
Zarządzający PIMCO uważają, że dolar prawdopodobnie będzie nadal słabł. Wskazali, że w poprzednich cyklach deprecjacji realny, ważony handlem dolar słabł o 15-20 proc. wobec obecnego poziomu.