- Wyszliśmy z niebezpiecznej strefy, stabilizujemy sytuację, przejmujemy kontrolę nad sytuacją, choć wyzwania pozostają te same. Myślę jednak, że agencje ratingowe zaczynają to dostrzegać – powiedział.
W ubiegłym miesiącu agencja Standard & Poor's podniosła rating Cypru do B-/B z CCC plus/C.

W marcu kraj narzucił kontrolę walutową w związku z obawami o run na banki. Jeden z największych pożyczkodawców, Bank Cypru, został zdekapitalizowany w ramach planu pomocowego, ale część banków została zamknięta.
Cypryjczycy w dalszym ciągu nie mogą wypłacać więcej niż 300 euro dziennie. Georgiades zapowiedział, że kraj chce znieść ograniczenia na początku 2014 r.