Jutro Komisja Europejska ogłosi, czy Bułgaria może wejść do strefy euro z początkiem 2026 roku. Sofia spełnia większość warunków – ma niski deficyt i zadłużenie, a jej waluta od lat powiązana jest z euro. Problemem pozostaje inflacja, która wciąż przekracza dopuszczalny próg. Bułgaria formalnie dołączyła do systemu ERM II w 2020 roku i od tamtej pory przygotowuje się do przyjęcia wspólnej waluty. Poparcie społeczne dla euro rośnie, choć pozostaje umiarkowane – przeciwnicy obawiają się wzrostu cen. Jeśli Komisja wyda pozytywną rekomendację, decyzję ostateczną podejmą państwa członkowskie. Wówczas euro mogłoby zastąpić lewa już od 1 stycznia 2026 roku.
Koreańczycy wybierają prezydenta. Oczywiście, ci z południa półwyspu. To efekt impeachmentu byłego prezydenta, który w grudniu 2024 roku wprowadził stan wojenny próbując dokonać zamachu stanu na własnym rządzie.
Co wydarzy się dziś na rynkach finansowych?
O 9:50 oczy inwestorów zwrócą się ku Japonii – wystąpi szef Banku Japonii Kazuo Ueda. Inwestorzy liczą na wskazówki dotyczące zapowiadanej podwyżki stóp procentowych.
O 11:00 poznamy wstępne dane o inflacji HICP w strefie euro. Rynek oczekuje wyniku na poziomie 2,1%, czyli nieco mniej niż 2,2% w kwietniu – ale wciąż powyżej celu EBC. Równocześnie opublikowane zostaną dane o bezrobociu w Unii Europejskiej.
O 16:00 USA przedstawią dane z rynku pracy – kwietniową ankietę JOLTS, która pokaże, ile wakatów czeka w amerykańskiej gospodarce. Opublikowane zostaną również dane o zamówieniach w przemyśle.
A o czym piszemy dziś w Pulsie Biznesu i na portalu pb pl?
W maju portfel Inwestora Wojtka wzrósł o 5,8 proc., osiągając rekordowe 57,9 tys. zł – to jego najlepszy miesiąc od startu w listopadzie. Kluczowy okazał się 25-procentowy skok kursu Atremu po serii kontraktów i świetnych wynikach kwartalnych. Zyskały też m.in. Enea, Quercus TFI i ETF na S&P 500. Wojtek kupił akcje Murapolu, ale inwestycja zaczęła się od spadków. Wciąż trzyma ponad 12 tys. zł w gotówce, czekając na ciekawe oferty. Jego cel to 1 mln zł w 25 lat. Inwestuje realne pieniądze i dzieli się swoją strategią z czytelnikami.
Już za chwilę porozmawiamy o możliwej fuzji dwóch gigantów polskiego rynku finansowego – PZU i Pekao. Co oznaczałoby połączenie ubezpieczeniowego i bankowego kolosa? Czy rzeczywiście uwolni to miliardy złotych kapitału, które popłyną w gospodarkę? A może ryzyko przewyższa potencjalne zyski?