Inwestor Wojtek: To był mój najlepszy miesiąc na giełdzie

Inwestor Wojtek
opublikowano: 2025-06-02 20:00

W maju wartość mojego portfela zwiększyła się o 5,8 proc. To jak na razie mój najlepszy miesiąc, a w nowy wchodzę z ochotą na więcej.

Przeczytaj i dowiedz się:

  • akcje których spółek w największym stopniu przyczyniły się do mojego wyniku w maju,
  • gdzie w końcu doczekałem się odbicia notowań,
  • która spółka sprawiła mi zawód,
  • jaka jest wartość mojego portfela.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

WIG20 rósł od początku w imponującym tempie, ale ponieważ w portfelu nie miałem i nie mam ani jednego blue chipa, to w ograniczony stopniu odczuwałem super hossę na GPW. Każdy miesiąc kończyłem na plusie ale też w każdym osiągałem wynik mniej lub bardziej odbiegający in minus od stopy zwrotu WIG. Notowania mojej perełki - Atremu - właściwie stały w miejscu, a kotwicą był ETF na S&P 500. W końcu jednak złożyło się kilka elementów układanki i w rezultacie wartość mojego portfela urosła o 5,8 proc. do rekordowych 57,9 tys. zł. Stopa zwrotu była o 3 pkt proc. wyższa od WIG.

Przypomnę, że zaczynałem w połowie listopada ubiegłego roku od portfela wartego 50 tys. zł, w którym miałem niewielkie pakiety akcji Atremu, Apatora, Echa, Quercusa i Asbisu. Za cel wyznaczyłem sobie dojście do 1 mln zł w ciągu 25 lat. Inwestuję głównie w akcje polskie, ale mam też fundusz naśladujący S&P 500 (zabezpieczony na zmienność kursu dolara) i obligacje dwóch serii. Mam też wciąż ponad 12 tys. gotówki, którą chwilę jeszcze potrzymam, bo liczę na atrakcyjne oferty publiczne w najbliższych tygodniach.

Przebudzenie lidera

Wynik mojego portfela za maj nie byłby tak dobry, gdyby nie wybicie kursu Atremu z trwającej niemal cztery miesiące konsolidacji notowań. Pomogło w tym zawarcie kilku umów (o wartośći 16,3 mln zł z zarządcą infrastruktury wojskowej, za 26,1 mln zł z Orlenem i za 23,1 mln zł z PSE). Spółka pochwaliła się także bardzo dobrymi wynikami za I kwartał - zysk netto w tym okresie niemal się potroił do 4,9 mln zł. W maju kurs Atremu poszedł w górę o 25 proc., a w sumie ta inwestycja przyniosła mi już prawie 180 proc. zysku.

57,8

Taka jest obecnie wartość mojego portfela akcji, obligacji i ETF-ów. Zaczynałem 12 listopada od 50 tys. zł.

O ponad 22 proc. podrożały w maju akcje Enei, choć w połowie kwietnia po słowach premiera Donalda Tuska o zadaniach menedżerów spółek energetycznych z udziałem skarbu państwa ("Niekoniecznie maksymalizacja zysku") pewnie niewielu było takich, którzy na to stawiali. Powrotowi do trendu wzrostowego nie zaszkodziły też kolejne inwestycje w aktywa OZE, a kurs dostał skrzydeł kiedy zarząd spółki dość niespodziewanie zadeklarował wypłatę dywidendy już z zysku za 2024 r. Jeśli propozycję tę zaakceptuje walne, to będzie to pierwsza wypłata od ośmiu lat.

- Stopa dywidendy w wysokości 3 proc. nie jest oczywiście specjalnie wysoka, ale z punktu widzenia dużych inwestorów ważny jest jednak sam fakt, że spółka dzieli się zyskiem i jest potencjalnie stabilnym płatnikiem. To mógłby być powód do re-ratingu - mówił w rozmowie z PB Paweł Puchalski, analityk z Santander Biura Maklerskiego, który zmienił wtedy rekomendację z "neutralnie" do "lepiej od rynku".

Odbicie na Wall Street. W końcu

Cegiełkę do wzrostu wartości portfela dołożyła też Diagnostyka, której notowaniom pomogła przede wszsytkim perspektywa dołączenia do portfela MSCI Poland Small Caps. To indeks, który stanowi punkt odniesienia (tzw. benchmark) dla licznych funduszy, a zmiany w składzie poszczególnych portfeli skutkować mogą dodatkowym popytem/podażą akcji. Formalnie do zmian doszło po sesji 30 maja.

O 11,5 proc. w górę poszedł kurs Quercus TFI i przekroczył cenę zaproponowaną przez zarząd w skupie akcji własnych. Udział w niej był dla mnie nieopłacalny, bo wiązał się z niewielkimi, ale jednak kosztami. Z moją inwestycją czuję się pewnie, choć na razie nie stanowi ona istotnej części portfela (3,3 proc.).

Cieszy mnie, że w końcu maleją moje straty na niedawnej najgorszej pozycji. Pod koniec ubiegłego roku wydawało mi się, że będzie to koń pociągowy mojego portfela, mnożyły się optymistyczne prognozy strategów z Wall Street, tymczasem rozpętanie wojny handlowej przez Donalda Trumpa doprowadziło do głębokiej korekty. W maju doszło jednak do odbicia, a mój ETF urósł o 8,1 proc.

Pierwsze koty za płoty

W maju poszedłem na zakupy - do mojego portfela trafiły 93 akcje Murapolu. Uznałem, że niższe stopy procentowe będą sprzyjać spółkom budującym w segmencie popularnym, ponieważ nabywcy muszą zaciągnąć kredyt na zakup mieszkania, a im tańszy kredyt, tym większy popyt. Poza tym nie wykluczam, że po wyborach prezydenckich nastąpi wzmożenie legislacyjne w rządzie i objawi się jakiś bardziej populistyczny pomysł wsparcia kupujących mieszkanie. Byłaby to dobra wiadomość dla deweloperów. Na razie moja inwestycja w Murapol zaczęła się od falstartu, bo krótko po moich zakupach na sprzedaż dużego pakietu akcji zdecydował się główny akcjonariusz. Uczynił to po cenie o 12 proc. niższej niż rynkowa, kurs zareagował oczywiście spadkiem i na razie tych strat nie odrobił. Pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość, którą testuje też inny przedstawiciel branży - Echo. Liczyłem na jakąś jasną deklarację w sprawie dywidendy, ale na niedawnym dniu inwestora niestety się jej nie doczekałem. Zmartwiły mnie też słowa analityka, z którym rozmawiałem.

- Perspektywa co do wypłaty dywidendy jest niejasna. Moim zdaniem, żeby była na nią szansa, powinny być sprzedane co najmniej dwa projekty. Prawda jest taka, że banki też są ważnymi interesariuszami spółki i raczej nie byłyby zachwycone, gdyby Echo przed poprawą wskaźników dotyczących zadłużenia dzieliło się zyskiem z akcjonariuszami – mówi analityk pragnący zachować anonimowość.

Całkiem możliwe, że z Echa dywidendy się prędko nie doczekam, mam już natomiast jasność co do podziału zysku przez niemal wszystkie spółki pozostałe z mojego portfela. Ale to już temat na oddzielny wpis.

Inwestor Wojtek

Cześć, jestem Inwestor Wojtek, postać, za którą stoją doświadczeni dziennikarze giełdowi i analitycy PB. Chcę za 25 lat mieć w portfelu 1 mln zł. Inwestuję prawdziwe pieniądze (zacząłem od 50 tys. zł) w akcje, obligacje i inne instrumenty finansowe. Chcę edukować i promować inwestowanie na rynku kapitałowym. Jestem transparentny: z odpowiednim wyprzedzeniem napiszę, że zamierzam kupić lub sprzedać dane walory.

Skład mojego portfela i stopę zwrotu można obserwować na notowania.pb.pl/inwestor-wojtek.

Zachęcam też do zapisania się na mój newsletter>> oraz wysłuchanie podcastów>>