Polscy armatorzy nie popłyną morską autostradą z Gdyni. Przegrali ze Szwedami

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2025-09-11 14:12
zaktualizowano: 2025-09-11 16:35

Stena Line wygrała przetarg na rejsy z nowego terminala promowego. Pokonała konsorcjum polskich firm, występujących pod marką Polsca. Krajowi armatorzy mogą jednak zyskać drugą szansę.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • od ilu lat Stena pływa z Gdyni i na jaki okres zdobyła kolejny kontakt
  • jakie firmy tworzą polskie konsorcjum
  • jakimi statkami chciały obsługiwać nową trasę
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Państwowi armatorzy połączyli siły i postanowili wspólnie walczyć o kontrakty. Na starcie ponieśli jednak porażkę, przegrywając przetarg o realizację połączeń morskich z Portu Gdynia.

Zarząd Morskiego Portu Gdynia w przetargu na wyłączne korzystanie ze zbudowanego niedawno publicznego terminala promowego wybrał ofertę skandynawskiej firmy Stena Line, która od lat realizuje rejsy z Gdyni. Wygrany przetarg zapewnia jej możliwość świadczenia usług żeglugowych w latach 2026-32.

- Wynik przetargu zapewnia ciągłość operacji na naszej strategicznej trasie Gdynia-Karlskrona, która jest jednym z najważniejszych połączeń promowych na Bałtyku, a przy tym linią o statusie autostrady morskiej stanowiącej część sieci transportowej Unii Europejskiej - podkreślił Marek Kiersnowski, dyrektor linii promowej Stena Line Gdynia-Karlskrona.

Możliwy protest

W pobitym polu zostało konsorcjum Unity Line wchodzącego w skład Polskiej Żeglugi Morskiej (PŻM) oraz Best Ferries Alliance 1 (BFA), złożonego z Żeglugi Polskiej, Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, Hass Shipping i Korporacji Budowlanej Doraco. Zgodnie z rządowymi planami żeglugowa grupa ma występować na rynku pod marką Polsca, a współpraca pod jednym brandem ma pomóc w rozwoju działalności i zdystansowaniu konkurencji.

Polskie konsorcjum nie zamierza pogodzić się z przegraną. Krzysztof Gogol z PŻM zapowiada złożenie protestu. Dodaje, że grupa wkrótce będzie dysponować promem Unity Jantar, którego budowa jest finalizowana w grupie Gdańskiej Stoczni Remontowej. Niedawno resort infrastruktury informował też o zmontowaniu finansowania na kolejne promy. Skarb państwa przeznaczył na ten cel 1,3 mld zł.

- Jeśli nie uda nam się finalnie zdobyć kontraktu w Gdyni, będziemy musieli wysłać budowany obecnie prom, i w przyszłości kolejne jednostki, do obsługi rejsów z innych portów - mówi Krzysztof Gogol.

Obecnie polscy armatorzy pływają ze Świnoujścia do Ystad i z Gdańska do Nynäshamn.

Druga szansa

Dlaczego polskie konsorcjum przegrało gdyński przetarg? Wyjaśnienia portu są enigmatyczne

- Oferta konsorcjum Unity Line Limited i Best Ferries Alliance 1, mimo przedstawienia interesującej koncepcji rozwoju ruchu promowego, nie spełniła wymogów określonych w specyfikacji postępowania, której treść została zaakceptowana przez wszystkich uczestników. Decyzja o odrzuceniu oferty została podjęta wyłącznie na podstawie kryteriów przewidzianych w postępowaniu i nie stanowi oceny potencjału ani kompetencji konsorcjum - zapewnia Kalina Gierblińska, rzeczniczka Portu Gdynia.

Przypomina, że w przetargu w 2022 r. do świadczenia usług w porcie została wybrana także Polska Żegluga Bałtycka jako drugi - obok Steny - operator promowy. Wówczas jednak polska spółka odmówiła zawarcia umowy i nie podjęła działalności w Gdyni.

- Obecne postępowanie także przewidywało możliwość wyboru dwóch operatorów. Jest wysoce prawdopodobne, że Port Gdynia ponowi więc poszukiwania, jednak na razie nie zapadła decyzja co do terminu ich ogłoszenia - twierdzi rzeczniczka portu.

Wówczas polscy armatorzy zyskają ponownie szansę na realizację przewozów.