Najbardziej motywuje system kafeteryjny, który pozwala pracownikowi wybrać najlepszy dla niego bonus
Na lojalność i efektywność pracowników wpływa przede wszystkim wynagrodzenie, które w Polsce głównie opiera się na pensji zasadniczej, czyli bez względu na to, jak i z jakim efektem zatrudniony wykona pracę, otrzyma umówioną kwotę.
— Ale z roku na rok rośnie rola wynagrodzenia zmiennego. Firmy próbują podzielić się ryzykiem z pracownikami. Po kryzysie starają się jednak, aby cele stawiane pracownikom były realne — mówi Dariusz Dmowski z firmy doradczej Mercer.

Każdemu to, czego chce
Z badania tej firmy wynika, że ponad 80 proc. przedsiębiorstw w Polsce przyznaje premie lub prowizje. Co jeszcze warto dawać?
— Matka doceni sfinansowaną przez firmę opiekę medyczną dla swoich dzieci, ambitny specjalista dostrzeże wysoką wartość kursów językowych, a młody informatyk karnet na zajęcia sportowe. — twierdzi Maciej Rosa z InConsulting.
Natomiast nie przekłada się na efektywność — jego zdaniem — nagroda jubileuszowa, podobnie jak dopłacanie do posiłków, świąteczne paczki czy telefon komórkowy, które już dawno straciły walor motywacyjny.
Wybierać świadczenia z listy oferowanych przez pracodawcę benefitów pozapłacowych pozwala system kafeteryjny.
— Największą swobodę w wyborze benefitów mają pracownicy na Węgrzech, gdzie system kafeteryjny ma prawie 70 proc. firm. Ale tam jego stosowanie stymulują zachęty podatkowe. W Polsce wybór benefisów mają pracownicy tylko 8 proc. przedsiębiorstw — informuje Dariusz Dmowski.
Według Macieja Rosy systemy kafateryjne są jednak drogie i trudne do administrowania. Co roku trzeba odnawiać, a czasem i zmieniać umowy. Ale rynek nie znosi próżni, więc powstają firmy outsourcingowe, które chętnie się tym zajmują.
Z obrotów raczej nie
Jak wynika z przeprowadzonych przez ARC Rynek i Opinia badań potencjału rynku świadczeń pozapłacowych, budżety na benefity pozapłacowe od kilku lat rosną. Średnia kwota takich świadczeń przyznana pracownikowi w Polsce w 2010 r. wyniosła 801 zł i wzrosła o ponad 7,2 proc. w porównaniu z 2009 r. Z kolei badanie "Potencjał benefitów pozapłacowych" z 2010 r. pokazuje, że coraz częściej benefisy firmy finansują z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych (ZFŚS) (66 proc. w porównaniu do 59 proc. w 2009 r.), a coraz rzadziej z bieżących obrotów (29 proc. wobec 34 proc. w 2009 r.). Z tego drugiego źródła częściej korzystają firmy z kapitałem zagranicznym.
— W polskich firmach jest często przerost zatrudnienia, dlatego fundusz może być wyższy. Za to zagraniczne przedsiębiorstwa umieją efektywniej wykorzystywać bonusy. Kierują się też przejrzystymi zasadami. W polskich przedsiębiorstwach wciąż rozdaje się bonusy "wszystkim po równo" — uważa Maciej Rosa.
ZFŚS jest tworzony jako forma finansowania przez pracodawcę działalności socjalnej dla pracowników.
— W praktyce większość kosztów benefitów pozapłacowych, czyli dofinansowanie wczasów, pożyczki i zapomogi czy świąteczne prezenty, pokrywa się z Funduszu. Daje on pracownikowi pewność, że nawet w trudniejszej sytuacji ekonomicznej może liczyć na motywator pozapłacowy czy pomoc socjalną od pracodawcy — mówi Michał Kuś z ARC Rynek i Opinia
Finansowanie benefitów z ZFŚS ma uzasadnienie ekonomiczne z powodu rozwiązań prawno-podatkowych. Na przykład wartość kuponów podarunkowych finansowanych z tego funduszu nie powoduje zwiększenia podstawy wymiaru składki ZUS i stanowi dla firmy koszt uzyskania przychodu w momencie przekazania ich pracownikom.