101 tys. pracowników, 1,8 tys. sklepów, 1,2 mld produktów sprzedanych w 78 krajach za 15,6 mld EUR – to kilka liczb podsumowujących globalną działalność wywodzącego się z Francji Decathlonu.
W Polsce działa on od 2001 r. i do tej pory miał tu czterech szefów. Dopiero czwartym, w 2022 r., został Polak: Nils Swolkień. W czerwcu ogłosił jednak przejście na stanowisko dyrektora generalnego Castoramy i członka zarządu grupy Kingfisher. Jednak za sterem sportowej sieci stanął szybko kolejny Polak.
Lokalny menedżer
Nowym prezesem Decathlonu Polska 17 lipca został Paweł Krawczyk, dotychczasowy lider rozwoju w firmie.
– Sądzę, że zadecydowało m.in. moje 17-letnie doświadczenie w firmie. Spędziłem w niej większość kariery, przez kilka lat kierowałem działem handlowym oraz działem rozwoju. Dzięki temu jestem w pewnym stopniu gwarantem utrzymania pozytywnego trendu, jaki Decathlon notuje w Polsce już od kilku lat. Jestem Polakiem i pracuję w kraju na tyle długo, że dobrze poznałem specyfikę branży, więc nie potrzebuję okresu przejściowego na poznanie realiów oraz lokalnego rynku – mówi Paweł Krawczyk.
Przekonuje, że poznał biznes Decathlonu od podszewki: zaczynał jako kierownik sektora w sklepie, później był dyrektorem placówki.
– Moje doświadczenie w firmie obejmuje wszystkie najważniejsze obszary operacyjne poza finansowym i w związku z tym czuję, że jestem dobrze przygotowany do pełnienia nowej roli. Łączy ona pracę z ludźmi i z biznesem. Myślę, że dobrze odnajduję się w obu obszarach – mówi nowy prezes Decathlonu Polska.
Utrzymanie priorytetów
Paweł Krawczyk nie planuje rewolucji w sieci. W biznesie stacjonarnym tempo nie zwolni: w tym roku pojawią się co najmniej trzy sklepy, a w przyszłym dwa lub trzy. E-commerce – szczególnie aplikacja mobilna – pozostanie wśród priorytetów przez minimum kilka lat. Decathlon będzie też kładł nacisk na biznes cyrkularny, rozumiany jako wynajem i handel używanymi produktami, przynoszący z jednej strony pozytywne efekty środowiskowe, a z drugiej - finansowe.
– Chcę też kontynuować sponsoring sportowy, dla którego bardziej odpowiednim określeniem jest partnerstwo. Nie chodzi tylko o podpisanie kontraktu i wspólne zdjęcie, ale o zacieśnianie relacji i realizowanie inicjatyw zmieniających otoczenie i sport. W dotychczasowych umowach takie podejście się sprawdza, więc pracujemy nad kolejnymi – tłumaczy Paweł Krawczyk.
Obszarem, nad którym zamierza szczególnie popracować z zespołem w najbliższym czasie, jest customer experience (CX), czyli poprawa doświadczeń klientów.
– Od marca tego roku cały Decathlon przechodzi rebranding w sieci stacjonarnej i internecie. Modernizacja sklepów – wewnętrzna i zewnętrzna – na pewno przyczyni się do poprawy doświadczenia klientów. Mocno pracujemy też nad skróceniem czasu dostawy produktów kupowanych przez internet oraz nad rozwojem programu lojalnościowego, którym chcemy motywować Polaków do aktywnego stylu życia – mówi Paweł Krawczyk.
Tyle sklepów Decathlon ma w Polsce. Oferuje w nich produkty do uprawiania ponad 90 dyscyplin sportowych…
…a tylu pracowników zatrudnia.
Dobry rok
W 2022 r. Decathlon Polska, zdecydowany lider rynku, zwiększył przychody z 2,1 do 2,4 mld zł, a zysk operacyjny z 77,3 do 84,4 mln zł. W ubiegłym roku dzięki wzrostowi sprzedaży o przeszło 10 proc. podniósł udział w rynku z 13,5 do ponad 15 proc. Polska wyprzedziła dzięki temu Belgię, stając się dla grupy piątym pod względem wielkości rynkiem w Europie.
– Pierwsze półrocze było w polskiej branży bardzo niejednoznaczne. Część graczy poradziła sobie nieźle, inni znacznie gorzej. U nas na szczęście było dobrze. Drugie półrocze zaczęło się świetnie: lipiec, najważniejszy dla nas sprzedażowo miesiąc, zapowiada się rekordowo. Jeśli utrzymamy tempo, a nasza prognoza rozwoju rynku się sprawdzi, to znów zwiększymy udział – ocenia Paweł Krawczyk.
Podkreśla, że rozbudowane portfolio marek własnych pomaga firmie w osiągnięciu odpowiedniej rentowności, niemniej presja kosztowa dotyka wszystkich w równym stopniu.
– Rosną koszty mediów czy wynagrodzeń, choć akurat ten ostatni czynnik oceniam pozytywnie, bo wpływa na bogacenie się społeczeństwa. Ten rok jest trochę łatwiejszy pod względem rentowności niż poprzedni, ale niewiele. Z naszej perspektywy zaczął się dobrze i wszystko wskazuje na to, że osiągniemy zakładane cele – mówi prezes Decathlonu Polska.
Jeszcze dekadę temu na kluczowe stanowiska w globalnych firmach na ogół mianowano w Polsce menedżerów z centrali. Obecnie coraz częściej stawia się na Polaków, rekrutując lokalnie lub awansując wieloletnich pracowników. Trend ten widać też wśród zachodnich funduszy private equity inwestujących w naszym kraju.
Przyczyną jest bez wątpienia rosnące zaufanie do kompetencji naszych rodaków – coraz lepiej wyedukowanych, świetnie znających rynek, swobodnie odnajdujących się w międzynarodowym środowisku korporacji. Ten trend się utrzyma, choć kierownictwo nad biznesem w Polsce będą obejmować również obcokrajowcy. Powodów takiego podejścia jest wiele, a wśród nich przyjęty model zarządzania i kultury organizacji, bieżąca sytuacja w firmie czy specyfika branży. Przykładem są francuskie sieci handlowe, choć i tu są wyjątki, co widać po Decathlonie.
Warto zwrócić uwagę na równoległy trend. Polacy nie tylko coraz częściej zarządzają oddziałami międzynarodowych grup w naszym kraju, ale też regularnie awansują do ról regionalnych i obejmują stanowiska w centralach. Widzimy też wzmożone zainteresowanie rekrutacjami prowadzonymi dla naszych klientów w Polsce przez obcokrajowców, którzy są zainteresowani relokacją do Polski i rozwijaniem tu kariery. Znamy przypadki rekrutacji do zarządu firm wywodzących się z Polski, w których role CEO przejmują obcokrajowcy.