Światowy gigant branży rolno-spożywczej z USA występuje na naszym rynku tym razem w roli sprzedającego. Cargill Poland zawarł w grudniu z Pol-Paszem, należącym do grupy Drosed, warunkową umowę sprzedaży fabryki w Siedlcach produkującej pasze – głównie dla drobiu i trzody chlewnej. Jej roczne obroty przewyższają 10 mln EUR (około 45,3 mln zł), dlatego sprawa trafiła w ubiegłym tygodniu do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
Drosed spodziewa się odpowiedzi w ciągu trzech miesięcy. Nie widzi przeciwskazań do wydania zgody, ponieważ nie dochodzi do dużej koncentracji.
– Od razu po jej otrzymaniu płynnie przeprowadzimy akwizycję. Przejmujemy dobrze zorganizowane przedsiębiorstwo z zespołem, dostawcami i klientami. Będziemy kontynuować jego działalność i współpracować z Cargillem w zakresie dostaw pasz dla części jego partnerów – hodowców indyków i trzody chlewnej w regionie. Przede wszystkim jednak będziemy zaopatrywać naszą ubojnię znajdującą się tuż obok. Chcemy wytwarzać w tej fabryce do 140 tys. ton pasz rocznie, co łącznie z zakładem Pol-Paszu da 220 tys. ton – mówi Adam Sojka, prezes Drosedu.

Nie zaspać
Podkreśla, że przedsiębiorstwo jest w dobrym stanie, zostało zmodernizowane kilka lat temu.
– Nie wymaga rewolucji ani znaczących inwestycji. Dla Cargilla było istotne, kto przejmie fabrykę. Od wielu lat współpracujemy, jest jednym z ważnych dostawców dla naszych hodowców, a my mamy renomę i zapewniamy stabilizację sytuacji – stwierdza Adam Sojka.
Dodaje, że rozmowy trwały długo – na takie negocjacje nie wystarcza nawet pół roku. Nie podaje wartości transakcji, ale informuje, że spółka sfinalizuje ją z własnych pieniędzy.
– Branża drobiarska konsoliduje się coraz bardziej. Musimy inwestować, jeśli chcemy sprostać konkurencji. Stawiamy na zintegrowaną produkcję, chcemy zwiększać kontrolę nad całym procesem wytwarzania drobiu – komentuje szef Drosedu.
Win-win
Przychody Cargilla w 2019 r. wyniosły 113,5 mld USD. W Polsce jest obecny od 30 lat, ma 26 fabryk. Ostatnią akwizycję sfinalizował u nas w grudniu 2018 r. – kupił Konspol, dużego producenta drobiu z dwoma zakładami.
– Sprzedaż siedleckiej wytwórni pasz jest kontynuacją naszego długoterminowego planu, czyli stworzenia optymalnej struktury Cargilla. Ta transakcja jest dla nas szczególnym rozwiązaniem, korzystnym dla obu firm. Dla nas oznacza nawiązanie strategicznego partnerstwa oraz większe skupienie na obsłudze hodowców indyków i trzody chlewnej w regionie. Pol-Pasz natomiast wzmocni swoją pozycję na rynku dzięki możliwości produkcji paszy dla producentów brojlerów – uważa Małgorzata Babik, odpowiedzialna w Cargill Poland za relacje ze stroną publiczną.
Zaznacza, że Pol-Pasz to innowacyjny, jeden z największych producentów w polskiej branży drobiarskiej.
– Biorąc pod uwagę jego w pełni zintegrowany łańcuch dostaw oraz umowy zawarte z firmą Cargill o stałe świadczenie usług, jesteśmy przekonani, że Pol-Pasz będzie odpowiednio zarządzać zakładem i świadczyć usługi na rzecz klientów – mówi Małgorzata Babik.
Ponad dwa lata temu przedstawiciele branży przekonywali w rozmowie z „PB”, że Konspol jest dopiero początkiem przejęć amerykańskiego giganta na naszym rynku.
– Zawsze będziemy rozważać różne opcje dalszego rozwoju działalności w Polsce – ucina Małgorzata Babik.
Branża w kłopotach
Drosed zajmuje się przede wszystkim produkcją drobiu premium: kurczaków, kaczek, gęsi oraz, jako jedyny w Polsce, perliczek. Sprzedaje też m.in. przetwory drobiowe pod kilkoma markami, w tym Podlaski. Działa na wielu rynkach, ale koncentruje się na Polsce, gdzie jest jednym z największych graczy. Zatrudnia ponad 3 tys. pracowników i wytwarza co roku około 140 tys. ton gotowych produktów. Jego roczne obroty wynoszą ok. 1,8 mld zł. W trakcie pandemii koronawirusa na jego działalności odbija się poważne ograniczenie zakupów firm z sektora HoReCa.
– W tym roku doszły problemy związane z rozprzestrzenianiem się w Europie, w tym w Polsce, ptasiej grypy oraz drastycznym wzrostem cen surowców w ostatnich tygodniach. Soja zdrożała r/r o około 30 proc., a kukurydza i pszenica o kilkanaście – mówi Adam Sojka.
Firma kupiła spółkę Pol-Pasz w 2015 r. Przeprowadziła w fabryce gruntowną modernizację – znacząco poprawiła jakość produkcji i prawie ją podwoiła.
– Dalszych dużych inwestycji w tej fabryce na razie nie planujemy. Produkujemy w niej pasze na własne zapotrzebowanie, sprzedaż na zewnątrz jest marginalna – stwierdza prezes Drosedu.