Kurs Commerzbanku rośnie o 2,85 proc. na giełdzie we Frankfurcie. To najmocniej drożejący niemiecki blue chip i lider wzrostu w segmencie europejskich banków.
Bloomberg przypomina, że Commerzbank w sierpniu ujawnił, że wystąpił o zgodę na wykup akcji do Europejskiego Banku Centralnego i Niemieckiej Agencji Finansowej. W środę ogłosił, że ją uzyskał.
- Zwrot kapitału naszym akcjonariuszom jest fundamentalnym elementem naszej strategii budowania wartości – oświadczyła w środę prezes Bettina Orlopp. - W bieżącym roku obrotowym naszym celem jest zwrot 100 procent naszego wyniku netto przed kosztami restrukturyzacji i po wypłacie kuponu AT1 [obligacje specjalne - pb.pl] – dodała.
Akcje Commerzbanku to jedna z najlepszych inwestycji. Ich wartość wzrosła jak dotąd o 103 proc. w tym roku i o 113 proc. w okresie ostatnich 12 miesięcy. W indeksie niemieckich blue chipów DAX mocniej rośnie w tym roku tylko wartość koncernu zbrojeniowego Rheinmetall. Do wzrostu wyceny Commerznbanku przyczyniły się zarówno spekulacje o możliwości oferty jego przejęcia przez włoski UniCredit, jak i oczekiwanie, że bank będzie jednym z beneficjentów zapowiedzianego przez rząd Niemiec znaczącego zwiększenia wydatków państwa na infrastrukturę i obronność.
Nie wszyscy jednak podzielają optymizm co do dalszych notowań Commerzbanku. Według analityków Keefe, Bruyette & Woods (KBW), rynek jest zbyt optymistycznie nastawiony do tej spółki. Wskazują, że choć popyt wynikający z niemieckich planów stymulacji fiskalnej jest częściowo uzasadniony, to „uwzględniając cele finansowe spółki oraz jej potencjalne dodatkowe zyski, akcje są obecnie notowane z 12 procentową premią w stosunku do całego sektora”. Według KBW, nie ma to uzasadnienia. Analitycy wskazują również ryzyko, że premia wynikająca z możliwości oferty przejęcia „ulegnie rozpadowi w ciągu najbliższych 12 miesięcy”. Dlatego obniżyli rekomendację dla akcji Commerzbanku z „tak jak rynek” do „gorzej niż rynek”.