Działo się, oj działo w bankowości
W mijającym tygodniu wrzało. Stało się jasne, czy i za ile Bayerische Hypo- und Vereinsbank kupi Bank Przemysłowo-Hadlowy, a na dodatek PBK za 179 mln zł praktycznie kupił Pierwszy Komercyjny Bank w Lublinie. Nim analitycy zdążyli przemyśleć swoje komentarze, na rynku detalicznym pojawiło się nowe Millennium.
MILIARD MAREK — ponad 2 mld zł — który wpłynie do Skarbu Państwa od BHV za BPH to sporo. Niemcy przepłacili i to zdecydowanie, ale niemiecki bank jest w stanie bez jakiegokolwiek uszczerbku dla siebie zapłacić 480 zł za akcję. Jednakże, ogłaszając chęć przejęcia docelowo 60 proc. udziałów w krakowskim banku, BHV skazał sam siebie na wydatek przynajmniej kolejnego miliarda złotych. Tyle będzie musiał zapłacić za udziały EBOR-u (ma 15 proc. akcji BPH) oraz przynajmniej część (i to po długich negocjacjach) akcji, które posiada dziś ING. Nie wierzę, aby dwaj udziałowcy zgodzili się na cenę wiele mniejszą od raz już zapłaconej.
PROBLEM ma też PBK. Przejęcie Pierwszego Komercyjnego to niewątpliwy sukces prezesa Andrzeja Podsiadły. Jednocześnie PBK raczej stracił szansę na kupno Banku Zachodniego. Należy pamiętać jednak, że sprzedaż Zachodniego to sprawa polityczna — bank przeznaczony jest dla polskiego inwestora. Osobiście idę o zakład, że Zachodni przypadnie Grupie Pekao SA.
ZAKOŃCZYŁA SIĘ Wielka Detaliczna Rewolucja Październikowa. Po debiucie Handlobanku, nadszedł czas na prezentację Millennium -— nowego detalicznego ramienia BIG BG. Pomijając wartość oferty, która sprawia wrażenie dokańczanej w wielkim pośpiechu i z mniejszą troską o szczegóły, mamy kolejny bardzo nowoczesny bank. Trudno oceniać jego szanse, nie można nie docenić oryginalnej akcji reklamowej.
OSOBIŚCIE nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nazwa banku nie została szczęśliwie dobrana. Od wieków millennia były kojarzone z wizjami upadku cywilizacji, kultur, systemów, w końcu z ostateczną zagładą. Na szczęście żadna z tych przepowiedni się nie sprawdziła. Miejmy nadzieję, że tym razem też tak się stanie.