Wirtualne ramię PKO BP zakończyło ubiegły rok pierwszym w historii zyskiem netto. Żyłą złota okazała się… działalność informatyczna.
Inteligo Financial Services (Inteligo) nie zamierza ścigać się z mBankiem pod względem liczby prowadzonych rachunków czy wielkości depozytów. Nie chce też być typowym wirtualnym bankiem. Czym więc chce być?
E-banking...
Zamierza rozwijać działalność dwutorowo. Będzie nadal dystrybuować i obsługiwać sztandarowe konto Inteligo, chce też rozwinąć ofertę produktów bankowych. Klienci e-banku dostaną wreszcie kartę kredytową, będą mogli wziąć pożyczkę bądź ubiegać się o kredyt hipoteczny. Pojawi się również oferta produktów inwestycyjnych.
Do końca roku Inteligo powinno mieć pełne portfolio produktów bankowych. Dzięki temu zbliży się do konkurencji.
— Planujemy też rozwój produktów wykorzystywanych przez handel elektroniczny — zapowiada tajemniczo Konrad Korobowicz, prezes Inteligo.
Spółka wykorzystywana jest przez PKO BP jako dostawca rozwiązań informatycznych. Apetyt PKO BP na nowoczesne rozwiązania informatyczne jest ogromny, a Inteligo stało się swego rodzaju zapleczem technolo- gicznym.
...ale też informatyka
— Świadczymy usługi informatyczne na rzecz podmiotów z grupy PKO BP — mówi Konrad Korobowicz.
E-bank najpierw przeniósł ponad 20 tys. posiadaczy rachunków e-Superkonto w PKO BP na swoją platformę, później umożliwił wszystkim klientom największego polskiego detalisty dostęp do rachunku przez internet i telefon oraz zapewnił im wsparcie poprzez własne call center.
Współpraca z PKO BP jest dla Inteligo korzystna finansowo. Dzięki pracom informatycznym spółka zakończyła ubiegły rok pierwszym w historii zyskiem netto i to od razu na poziomie 10 mln zł.