Według danych PayU, czterech na dziesięciu kupujących w sieci skorzystało w ciągu ostatniego roku z płatności kartą online. Jednak najchętniej wybieraną metodą płatności w sieci wciąż pozostaje e-przelew. W ciągu ostatniego roku w ten sposób płaciło 89 proc. kupujących online. Okazuje się, że większość Polaków wciąż nie wie, że nie tylko karty kredytowe, ale też debetowe pozwalają dokonywać transakcji w internecie.
Konsumenci nie mają też wiedzy na temat bezpieczeństwa takich transakcji, które zapewnia m.in. mechanizm chargeback, czyli tzw. obciążenie zwrotne. Zabezpieczenie to pozwala na odzyskanie pieniędzy w sytuacji, gdy klient nie otrzyma zamówionego przedmiotu lub usługi, za które zapłacił lub gdy towar lub usługa nie zgadza się z warunkami przedstawionej wcześniej oferty. W sezonie wakacyjnym o tym mechanizmie powinny pamiętać szczególnie osoby korzystające z usług biur podróży.
— W przypadku niezgodności warunków pobytu z opisem, by skorzystać z reklamacji chargeback w celu odzyskania wpłaconej kwoty za wycieczkę, należy zrezygnować z pobytu i zażądać od biura podróży zwrotu pieniędzy. Jeśli biuro odmówi zwrotu, wtedy ratunkiem jest właśnie chargeback. Natomiast w przypadku bankructwa biura podróży proces ten można zastosować, dopiero jeśli zabraknie pieniędzy na wypłaty odszkodowań z Funduszu Gwarancyjnego lub gdy ta wypłata będzie niepełna — wyjaśnia Joanna Pieńkowska- -Olczak z PayU.