Korzystając
z kryzysu, spółka chce
uzyskać atrakcyjną cenę
wykonawstwa hotelu
na Mazurach. Drugi kwartał
ocenia lepiej niż pierwszy.
Europejski Fundusz Hipoteczny (EFH) 1 kwietnia miał rozpocząć prace budowlane przy projekcie hotelu Sheraton Mazury Lakes Resort. Na razie trwa tam przygotowanie terenu. Generalnego wykonawcy jeszcze nie ma.
— Podpisaliśmy umowę na wyłączne negocjacje z jedną ze znanych firm budowlanych. Jesteśmy w końcowej fazie negocjacji. Wybór wykonawcy trochę już trwa, bo chcemy maksymalnie wykorzystać moment dekoniunktury w budowlance i podpisać jak najbardziej korzystną umowę — tłumaczy Marcin Podobas, wiceprezes EFH.
Ocenia, że rozmowy mogą zakończyć się w czerwcu.
— Jesteśmy dobrej myśli. Z obu stron nad projektem pracują doświadczeni profesjonaliści — dodaje Marcin Podobas.
Budowa mogłaby się rozpocząć w wakacje.
— Daliśmy sobie dość spory margines, więc nie ma ryzyka, że nie zdążymy jej zakończyć w ustalonym terminie — mówi Marcin Podobas.
Otwarcie zaplanowano na wiosnę 2011 r., natomiast na początek 2012 r. EFH celuje ze swoim projektem apartamentów w Mikołajkach położonych obok Sheratona. Spółka chce je zrealizować bez udziału inwestora branżowego.
— Jeśli mielibyśmy dzielić się z kimś tym projektem, to tylko przy założeniu uzyskania atrakcyjnej wyceny. To bardzo dochodowy projekt i jedyny taki w Polsce — zaznacza Marcin Podobas.
W czerwcu przy okazji rajdu samochodowego w Mikołajkach rozpocznie się wstępny marketing oferty apartamentów i przyjmowane będą pierwsze rezerwacje. Da to spółce pewien obraz rynku i umożliwi dalsze kroki.
Tymczasem dane firmy Cushman Wakefield dotyczące I kwartału na polskim rynku hotelowym nie napawają optymizmem. W wyniku kryzysu nastąpił spadek obłożenia w hotelach cztero- i pięciogwiazdkowych oraz spadek cen. Te tendencje widać też w wynikach EFH.
— Zaznaczam jednak, że dla nas pierwszy kwartał jest sezonowo słaby, bo nie mamy w ofercie hoteli w górach. Drugi kwartał zawsze w całej branży jest lepszy — mówi Marcin Podobas.
Nie chce pokusić się o prognozę na cały rok. Informuje jedynie, że sezon w hotelu Masuria powinien być rekordowy (hotel w ubiegłym roku rozbudowano), a np. oczekiwany w związku z kryzysem spadek przychodów w Królu Kazimierzu będzie w dużej mierze zrekompensowany obniżką kosztów.
— Marże nie ulegną dużym zmianom, natomiast należy oczekiwać wahań obrotów i przetasowań w strukturze sprzedaży hoteli grupy. Średnio- i długoterminowe perspektywy dla branży są dobre, bo rodzima baza hotelowa jest nadal bardzo skromna — podkreśla Marcin Podobas.