El-Net przeszacował rynek

Tomasz Siemieniec
opublikowano: 1998-12-30 00:00

El-Net przeszacował rynek

El-Net zaproponował za Warszawskie 245 mln ecu (około 1 mld zł). Wszystko wskazuje na to, że szefowie Elektrimu na pierwsze zyski poczekają co najmniej 10 lat.

Konkurenci twierdzą nawet, że płacąc tyle pieniędzy El-Net ryzykuje fiaskiem. Biorąc pod uwagę potencjał TP SA szacuje się, że konkurent narodowego operatora będzie mógł podłączyć do własnej sieci w stolicy około 300 tys. klientów. (El-Net zadeklarował nawet liczbę o 40 tys. wyższą).

Średni koszt wybudowania jednej linii oscyluje w granicach 1000 USD. Zatem do 1 mld zł wydanych przez El-Net na opłatę koncesyjną należy doliczyć kolejny 1 mld zł (300 mln USD), bo tyle pochłoną inwestycje w budowę sieci. Wydatki wynoszą już zatem 2 mld zł. Dodajmy jeszcze koszty operacyjne operatorów, czyli średnio 100 USD na jednego abonenta na rok — czyli przy 300 tys. klientów około 100 mln zł.

Większość inwestycji Elektrim będzie zapewne finansował z kredytów bankowych. Tak więc od 2 mld zł trzeba będzie zapłacić odsetki — około 8 proc. w skali roku. Pojawia się pytanie, czy właściciele Elektrimu są przygotowani na tak wysokie wydatki. Wpływy operatora lokalnego od jednego podłączonego telefonu wynoszą średnio 200 USD rocznie. Zatem zakładając, że spółka będzie podłączała corocznie około 60 tys. nowych abonentów, po pięciu latach za działalności na stołecznym rynku może zarobić łącznie około 150 mln USD. Wydatki w tym czasie wyniosą natomiast powyżej 600 mln USD.

Należy również pamiętać, że działalność w Warszawskiem nie jest jedyną inwestycją El-Netu. Spółka działa już w województwie bydgoskim. W 1998 roku zdobyła ponadto cztery inne koncesje na województwa: koszalińskie, słupskie, suwalskie i konińskie. Będzie musiała za nie zapłacić w ciągu najbliższych pięciu lat około 40 mln ecu (160 mln zł). Zatem łączne zobowiązania El-Netu, tylko z tytułu wywalczonych w tym roku pozwoleń, wynoszą około 1,15 mld zł.