EMI — jeden z pięciu gigantów fonograficznych — zanotował 41-proc. spadek zysku w porównaniu z ubiegłym rokiem. Po 12 miesiącach — licząc do końca marca 2002 r. — firma zarobiła (przed opodatkowaniem) 153,3 mln GBP (918,3 mln zł). Rok wcześniej zysk grupy wyniósł 259,5 mln GBP (1,6 mld zł). Także przychody ze sprzedaży spadły o 9 proc. — do 2,7 mld GDP (16,2 mld zł), pociągając za sobą zmniejszenie udziału w światowym rynku fonograficznym, który obniżył się o 0,7 proc. Pozycja grupy spadła też na rynku amerykańskim, w którym udział EMI wynosi 10,4 proc. Słabe rezultaty to głównie wynik coraz większych problemów z piractwem fonograficznym, z którym borykają się wszyscy producenci audio-wideo. Dodatkowym obciążeniem są rosnące długi giganta, które sięgają już 1,1 mld GBP (6,6 mld zł).