Fazer myśli o akwizycjach

Wiktor Szczepaniak
opublikowano: 2004-06-24 00:00

Przybywa chętnych do przejęć w branży cukierniczej. Po Mieszku i Jutrzence ochotę do zakupów zadeklarował Cloetta Fazer Group.

Notowany na sztokholmskiej giełdzie szwedzko-fiński producent słodyczy, którego roczne obroty w 2003 r. sięgnęły 3 mld SEK (1,5 mld zł), chce mocniej zakotwiczyć się na naszym rynku. W Europie koncern ma obecnie pięć fabryk, z czego jedną w Gdańsku.

Kluczowe rynki

W I kwartale Cloetta Fazer zanotował kilkuprocentowy wzrost sprzedaży w Szwecji i Finlandii, które są jego kluczowymi rynkami, ale w Danii, Norwegii i Polsce ich sprzedaż zmalała. Firma zamierza jednak odwrócić ten niekorzystny trend. Zapowiada, że na rynkach, na których jego pozycja jest niezadowalająca, będzie umacniać sprzedaż przez rozwój organiczny lub przejęcia.

— Chcemy wziąć udział w konsolidacji polskiego rynku słodyczy, a przez to zwiększyć w nim udziały — mówi Karsten Slotte, prezes Cloetta Fazer Group.

Jego zdaniem, polski rynek słodyczy jest zbyt rozdrobniony i seria przejęć lub fuzji jest nieunikniona.

W Polsce działa około 100 dużych i średnich firm branży cukierniczej, ale 80 proc. udziałów w rynku przypada na 30 największych.

Dumle atakują

O potrzebie konsolidacji i własnych planach przejęć mówili w ostatnim czasie także szefowie firm cukierniczych notowanych na warszawskim parkiecie — Mieszka oraz Jutrzenki. Czy Fazer pokrzyżuje ich plany? Okaże się wkrótce.

Cloetta Fazer ma ponad 20- -proc. udział w szwedzkim i fińskim rynku słodyczy. W Polsce najbardziej znaną marką skandynawskiego koncernu jest — obok samego Fazera — marka Dumle. W Finlandii pod marką tą sprzedawany jest szeroki wachlarz wyrobów cukierniczych, powiększony ostatnio o lody i napoje czekoladowe.