Filantropi powinni bronić demokracji

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2023-12-08 14:43

Nie wystarczy dać pieniądze, należy działać tak, żeby powodować trwałą poprawę, a kluczowa jest współpraca i partnerstwa. Najważniejsze dziś zadanie to wzmocnienie społeczeństwa obywatelskiego — mówi Igor Czernecki, szef rady nadzorczej fundacji EFC.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

PB: Rok temu fundacja ruszyła z programem Philanthropy for Impact mającym budować relacje między przedsiębiorcami a społecznikami. Co udało się zrobić?

Igor Czernecki: Philanthropy for Impact to program, który powstał po refleksji o sytuacji w Polsce i regionie. Po raz pierwszy od dwóch wieków mamy międzypokoleniowy transfer majątku w suwerennych państwach. W Polsce nie było tego w XIX w. ze względu na rozbiory, a w XX mieliśmy tylko jedno pokolenie międzywojenne. Philanthropy for Impact jest próbą wyjścia naprzeciw wyzwaniom, które z tym transferem się wiążą. Mamy za sobą dwie edycje programu, wzięły w nim udział 24 osoby z Polski, Czech, Słowacji, Węgier i Ukrainy. To ważne, bo mało jest przykładów regionalnej współpracy. Co do efektów — kilku uczestników było zaangażowanych w kampanie profrekwencyjne przed październikowymi wyborami. Kilku naszych absolwentów stworzyło własne programy czy fundacje, które powstały po dogłębnej analizie zarówno tego, co motywuje daną osobę do działania, jak też problemu, któremu chce sprostać. Mamy też absolwentów, którzy wspierają Philanthropy for Impact, bo doszli do wniosku, że to było na tyle ważne doświadczenie, że warto, żeby więcej osób wzięło w nim udział.

Jak są wybierani uczestnicy? Fundacja ich wyszukuje czy można zgłaszać się samemu?

Jedno i drugie. Jest to program skierowany do osób, które zaczynają albo myślą, żeby zacząć działalność filantropijną. Dajemy im odpowiednie narzędzia, rysujemy mapę tego, co się dzieje w tym obszarze w Polsce i regionie, przedstawiamy dobre przykłady. Chcemy z nimi zgłębić to, co ich naprawdę interesuje, co jest dla nich naprawdę ważne. Bez pasji taka działalność zazwyczaj nie wytrzymuje sprawdzianu czasu.

Jak należy pomagać? Co by pan podpowiedział przedsiębiorcy, który o tym myśli?

Przede wszystkim nie uważam, że sformułowanie „pomagać” jest tutaj odpowiednie. Pomagać może Kościół ewentualnie państwo, choć to nie zawsze jest dobry pomysł. Jak mówimy o pomaganiu, od razu stawiamy się w relacji dysproporcji władzy, powstaje wizerunek kogoś bezradnego i kogoś, kto mu będzie pomagał. Ta dysproporcja władzy nie jest dobra i nie sprzyja społeczeństwu demokratycznemu. Powinniśmy mówić o partnerstwach i wspólnych inicjatywach.

Dobrze, czyli jak należy tworzyć partnerstwa i współpracować?

Bardzo ważne jest zrozumienie, jakie motywacje nami kierują. Drugim krokiem jest zrozumienie, na czym polega problem, któremu chce się zaradzić. W naszym regionie istnieje przekonanie, że jeżeli ktoś osiągnął sukces w swojej branży, to ma umiejętności, które automatycznie przełożą się na skuteczność w filantropii. Nie chcę umniejszać trudu, jaki wiąże się z osiągnięciem sukcesu w biznesie, ale czasami nie przekłada się to 1:1 na świat filantropii. Oczywiście bardzo łatwo jest rozdać pieniądze, powołać fundację i robić coś, na czym skorzystają pewne osoby czy środowiska. Nie zawsze jednak przekłada się to na wpływ czy stałą zmianę na lepsze. Dlatego bardzo ważne jest, żeby dobrze zrozumieć istotę problemu. W programie jest też element, proszę wybaczyć angielskie sformułowanie, adaptive leadership. Chodzi o nastawienie do rozwiązywania problemów, które wiąże się nie tyle z odgórną decyzją, co należy zmienić, lecz z procesem deliberacji, do którego włączani są wszyscy interesariusze, a wychodzi z niego wspólna inicjatywa, za którą wszyscy czują się odpowiedzialni. Jest teoria, że tylko tak przeprowadzona zmiana może mieć na dłuższą metę prawdziwe znaczenie. Ważne jest też, by osoba, która chce działać, zorientowała się najpierw, kto co robi. Jest bardzo dużo społeczników i wspaniałych działaczy, którzy mają doświadczenie. Czasami nowa w tym środowisku osoba wychodzi z założenia, że już wie, jak zaradzić jakimś problemom, i stawia coś od zera, nie konsultując się z innymi i nie wchodząc w partnerstwa z osobami, które działają od dawna. Szkoda, bo wtedy wpływ byłby większy i bardziej stały.

Czy Polacy chętnie podejmują działania filantropijne?

Dobrze, że nie pyta pani, czy Polacy chcą się dzielić, bo to trochę banalizuje temat. Nie powiem nic odkrywczego, gdy przypomnę o niesamowitym zrywie po wybuchu wojny w Ukrainie, z którego możemy być dumni. Nawiązując do tego typowego pytania o dzieleniu się — to jasne, Polacy chcą się dzielić, ale nam chodzi o coś nieco innego: o gotowość pracy na rzecz wspólnego dobra, gotowość wychodzenia ze sfery prywatnej, w której człowiek realizuje się zawodowo, dba o rodzinę czy przyjaciół, wychodzenie do przestrzeni publicznej. Niekoniecznie do polityki, ale bardzo ważne jest w kontekście demokracji, aby Polacy organizowali się lokalnie, czuli sprawczość i odpowiedzialność za wspólnotę. I w tym sensie coroczny zryw dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ładnie wypada w statystykach, ale niewiele mówi o tym, czy Polacy to dojrzałe społeczeństwo obywatelskie, a nam o to chodzi. Działanie nakierowane na aktywizację społeczeństwa obywatelskiego jest najważniejszym i najpilniejszym rodzajem działalności filantropijnej. Nie możemy się łudzić, że wygrana sił demokratycznych rozwiąże kryzys demokracji w Polsce. Stoimy przed ogromnym wyzwaniem, by wzmacniać społeczeństwo obywatelskie i demokrację w naszym kraju i regionie, a tu odpowiedzialność spoczywa w sposób szczególny na ludziach zamożnych, którzy przecież swoje majątki zawdzięczają również demokracji. Zachęcam wszystkich filantropów do myślenia o działalności w tym kontekście.

Szukaj Pulsu Biznesu do słuchania w Spotify, Apple Podcasts, Podcast Addict lub Twojej ulubionej aplikacji

w tym tygodniu: „Pomocnicy świętego Mikołaja”

goście: Władysław Grochowski — Arche, Anna Korzeniewska — Social Impact Alliance for CEE, Igor Czernecki — fundacja EFC, Małgorzata Karpińska — Stowarzyszenie mali bracia Ubogich, Marta Zaraska — dziennikarka i autorka książek naukowych