Izba Farmacja Polska napisała list do Prokuratury Krajowej, alarmując, że na rynku leków pojawili się nowi oszuści wywożący leki za granicę. Nad Wisłą są one znacznie tańsze niż w innych krajach, więc nielegalni eksporterzy mogą je sprzedać z dużą marżą.

— Kilka lat temu wywóz był prowadzony przez niektóre hurtownie, ale obecnie muszą one zgłaszać sprzedaż trudno dostępnych leków za granicę Głównemu Inspektorowi Farmacji — tłumaczy Irena Rej, prezes Izby Farmacja Polska. Mimo że o zgodę na wywóz nikt nie wnioskuje, za granicę wciąż trafia wiele leków z Polski. Jak to się dzieje?
— Niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, w których utworzone jest stanowisko farmaceutyczne, kupują leki, ale nie muszą nikomu zgłaszać ich wywozu za granicę. Nadal więc bez kontroli sprzedaż może być prowadzona — twierdzi Irena Rej.
O sprawie pisemnie poinformowała Prokuraturę Krajową, ale nie dostała odpowiedzi. Z „PB” natomiast dowiedziała się, że z oszustami farmaceutycznymi zamierza walczyć fiskus, który nielegalny proceder wycenia na 2 mld zł. Na wczoraj i dziś zaplanowano posiedzenia Komisji Prawniczej, która opiniuje projekt ustawy Ministerstwa Finansów, dotyczący monitorowania transportu towarów. Obecnie objęty jest nim transport produktów akcyzowych, takich jak paliwa i susz tytoniowy, ale Ministerstwo Finansów chce do listy dołączyć także leki. Irena Rej podkreśla, że to bardzo dobry pomysł, który może pomóc w walce z nielegalnym wywozem farmaceutyków. Diabeł jednak tkwi w szczegółach.
Projekt ustawy zakłada, że minister finansów określi w rozporządzeniu katalog towarów objętych monitoringiem,„uwzględniając konieczność przeciwdziałania uszczupleniom w zakresie dochodów i wydatków środków publicznych oraz potrzebę zapewnienia ochrony zdrowia i życia obywateli w obrocie produktami leczniczymi”. Irena Rej podkreśla, że ważne, by system dotyczył jedynie leków trudno dostępnych, które na specjalnej liście zamieszcza Główny Inspektor Farmaceutyczny.
— Jeśli monitoringiem objęte będą wszystkie leki, rynek zostanie sparaliżowany, utrudniony będzie też legalny eksport — uważa Irena Rej.
Szkoda, że resort finansów, proponując nowe przepisy, nie przewidział konsultacji społecznych. Izba Farmacja Polska zamierza jednak napisać do ministerstwa list w sprawie zalet zaproponowanych rozwiązań, ale też ryzyka.
Zdrowie i życie kontra podatki
W projekcie ustawy urzędnicy Ministerstwa Finansów przewidzieli już jeden wyjątek związany z ochroną zdrowia. Nie dotyczy on jednak transportu leków, lecz paliwa używanego przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. „Podmiot ten posiada statki
powietrzne zasilane paliwem lotniczym dostarczanym do poszczególnych baz LPR własnymi środkami transportu” — napisano w uzasadnieniu skutków regulacji. Fiskus wyłączył je z systemu monitorowania, by nie utrudniać działania medycznych helikopterów.