Rozliczenia płatności, baza dokumentów, protokoły zdawczo-odbiorcze wykorzystywane w najmie, system rezerwacji miejsc parkingowych, zgłaszanie usterek. To tylko niektóre narzędzia Fliko - aplikacji do zarządzania nieruchomościami, stworzonej przez polski start-up. Od kilku miesięcy trwa wdrażanie oprogramowania u zarządców i mieszkańców osiedli z lokalami na wynajem instytucjonalny w kilku firmach współpracujących z Fliko. Autorzy aplikacji już wcześniej rozpoczęli rozmowy z funduszami venture capital o finansowaniu. Teraz - bogatsi o doświadczenie z komercyjnej współpracy z deweloperami, właścicielami mieszkań na wynajem instytucjonalny i zarządcą obsługującym wspólnoty - będą je kontynuować.

Grzegorz Kuźlak, współtwórca Fliko, twierdzi, że na tym etapie rozwój biznesu, w który dotychczas inwestowali z Ksawerym Dzitką własne pieniądze, wymaga zastrzyku rzędu 1-2 mln zł. Kapitał jest potrzebny na powiększenie zespołu, marketing i ekspansję zagraniczną. Rynki z największym potencjałem to Niemcy, Czechy, kraje Beneluksu i Skandynawia, mające rozbudowany sektor mieszkań na wynajem instytucjonalny.
Przybywa polskich start-upów z sektora proptech, czyli firm specjalizujących się w nowoczesnych technologiach dla nieruchomości. Niektóre uzyskały już finansowanie od funduszy VC.
Polsko-amerykański Space-OS, dostarczający podobne rozwiązania jak Fliko, ale dla nieruchomości komercyjnych, pozyskał w 2021 r. prawie 23 mln zł od funduszu ffVc Tech&Gaming na ekspansję na kolejne rynki.
Polsko-brytyjski simpl.rent, twórca narzędzia do weryfikacji najemców online, zawierania umów oraz ubezpieczenia braku płatności, uzyskał w czerwcu od funduszy VC – m.in. Black Pearls VC i Kogito Ventures – 1,5 mln zł na rozwój platformy internetowej.
Od wspólnot po fundusze
Twórcy Fliko twierdzą, że dotychczas w Polsce nie było tak kompleksowego narzędzia cyfrowego, które oprócz zarządzania budynkami ma służyć mieszkańcom. Aplikacja służy wielostronnej komunikacji właścicieli, operatorów, lokatorów, a nawet ich gości oraz firm serwisujących, obsługuje automatykę budynkową i zawiera elementy smart home.
– Jako pierwsi w Polsce wdrożyliśmy rozwiązanie oparte na chmurze zintegrowanej z zaawansowanymi technologiami mobilnymi i internecie rzeczy. Aplikacja mobilna odpowiada na potrzeby osób niepełnosprawnych i wykluczonych społecznie, promuje ideę współdzielenia, wspiera zachowania proekologiczne i jest dostępna w kilku wersjach językowych – zachwala Ksawery Dzitko, współzałożyciel start-upu.
Pomysł zrodził się sześć lat temu.
– Początkowo myśleliśmy o obsłudze wspólnot mieszkaniowych. Wybuch pandemii i pojawienie się licznych funduszy inwestujących w najem instytucjonalny sprawiły, że w 2021 r. wróciliśmy do projektu z nową energią. Według prognoz do 2025 r. fundusze PRS mogą zgromadzić w Polsce 90-100 tys. mieszkań. Skoncentrowaliśmy się na więc na tym segmencie, a jednym z naszych pierwszych klientów został lokalny oddział holenderskiej firmy MVGM, zarządzającej mieszkaniami funduszy w kilku europejskich krajach – mówi Grzegorz Kuźlak, współtwórca Fliko.
Pilotaż w mieszkaniach zarządzanych przez MVGM poprzedziły kilkumiesięczne testy aplikacji w kilkuset mieszkaniach z portfela firmy Lux-Dom, zarządzającej nieruchomościami wspólnot.
Kompleksowo i indywidualnie
– Na rynku nie było wcześniej tak kompleksowego rozwiązania cyfrowego do zarządzania osiedlami. Od lat funkcjonują programy finansowo-księgowe, różnego rodzaju bazy danych czy komunikatory. Fliko oferuje dużo więcej funkcji, a co najważniejsze, wszystko pod jednym dachem – mówi Rafał Łaszczewski, właściciel Lux-Domu.
MVGM chwali Fliko za dostosowanie aplikacji do specyficznych wymagań najmu instytucjonalnego i lokalnych uwarunkowań. Wśród zalet polskiego narzędzia Przemysław Dobieszyński z działu zarządzania nieruchomościami MVGM wymienia m.in. zintegrowanie z systemem podatkowym i przepisami prawa, przystępną cenę i elastyczność umożliwiającą wprowadzanie zmian czy dodatkowych funkcjonalności, co w dużych systemach jest trudne do uzyskania.
– To bardzo ważne, że aplikacja się zmienia, bo na razie zmienia się jeszcze cały sektor PRS w Polsce – mówi Przemysław Dobieszyński.
Trzeci segment rynku nieruchomości, w którym Fliko szuka klientów, to deweloperzy mieszkaniowi. Dla nich aplikacja to potencjalny wyróżnik oferty sprzedażowej, a także narzędzie do obsługi mieszkań przeznaczanych nie na sprzedaż, lecz na wynajem. Rynek nieruchomości mocno się zmienił pod wpływem realiów gospodarczych - coraz więcej deweloperów zwraca się w stronę funduszy PRS.
Cyfrowy obieg dokumentów, kartoteki, głosowania online i zdalne uczestnictwo w zebraniach wspólnot mieszkańców to głównie zdobycz dwóch lat pandemii. Dzięki nim mimo restrykcji covidowych mogliśmy przeprowadzić wszystkie zebrania w naszych wspólnotach – a jest to 40 tys. osób w 180 budynkach. Programy do tego używane pochodzą jednak od różnych dostawców. Ktoś, kto sprawi, że raz logując się do systemu, będę mógł korzystać od razu z tych wszystkich rozwiązań, wniesie bardzo dużą wartość dodaną - zwłaszcza jeśli uzupełni popularne i chętnie wykorzystywane funkcjonalności o narzędzia do rezerwacji miejsc i usług współdzielonych. Na naszych osiedlach już teraz działają tworzone oddolnie fora facebookowe, na których mieszkańcy zgłaszają miejsca parkingowe do wykorzystania podczas ich nieobecności za drobną opłatą. Zainteresowanie jest ogromne.