Agencja powołuje się na anonimowego inwestora funduszu. Universa Investments zasłynął osiągnięciem 4000 proc. zwrotu w marcu 2020 roku, na początku pandemii, kiedy na rynkach doszło z tego powodu do przeceny. Reuters przypomina, że tego rodzaju fundusze korzystają zwykle w inwestowaniu z derywatów oferujących dużą dźwignię, która oferuje bardzo wysokie zyski w przypadku zaistnienia niespodziewanych wydarzeń o dużym znaczeniu. W kwietniu na rynkach panowała wyjątkowo duża zmienność kiedy na początku miesiąca prezydent Donald Trump ogłosił wprowadzenie ceł wzajemnych w USA aby niedługo potem zawiesić je częściowo na 90 dni. S&P500 na początku kwietnia spadał w trakcie jednej sesji nawet o 6 proc. aby kilka dni później zanotował wzrost jednego dnia o ponad 9 proc.
Założycielem i szefem inwestycji w Universa Investments jest Mark Spitznagel. Nie chciał rozmawiać z Reutersem o wynikach funduszu w kwietniu. Powiedział jedynie agencji, że zanim dojdzie do kolejnych zawirowań rynek utrzyma się w optymalnej strefie przez pewien czas, kiedy gospodarka nie będzie rosła ani za szybko, ani za wolno.
- Oczekuję szczytu euforii zanim to się skończy. A kiedy to nastąpi, będzie największy krach jaki widzieliśmy w naszym życiu – powiedział, prognozując nawet 80 proc. spadek amerykańskiego rynku akcji.
Spitznagel powiedział, że cła w USA będą miały recesyjny wpływ na gospodarkę w czasie kiedy Fed trzyma wysoko stopy procentowe. W jego ocenie, polityka banku centralny USA „pozostaje w tyle”.
