GDAŃSK PATRZY W STRONĘ ODESSY
W bałtyckim porcie ruszy budowa terminalu za ponad 800 mln zł
ELDORADO: Marian Świtek, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk, solidnie przygotowuje firmę do polsko-ukraińskiego projektu. Do Gdańska ciągną inwestorzy z pieniędzmi. fot. ARC
Jeszcze w tym roku porty gdański i odeski oraz ukraińskie i polskie koleje chcą powołać spółkę, która zorganizuje korytarz przewozów kolejowych między Odessą a Gdańskiem. Żeby sprostać obsłudze zwiększonej masy przewożonych towarów, port gdański szykuje inwestycje warte setki milionów dolarów.
Zarząd Morskiego Portu Gdańsk (MPG) planuje utworzenie korytarza przewozów towarowych od portu w Odessie przez Gdańsk na szlaki atlantyckie.
— Chcemy stworzyć korytarz kolejowy między Odessą a Gdańskiem. Do projektu zamierzamy włączyć polskie i ukraińskie koleje oraz port w Odessie — mówi Jarosław Dutkowski z zarządu MPG.
Na Atlantyk
Jego zdaniem, dzięki tej inicjatywie przewozy towarów z Ukrainy będą tańsze niż tradycyjną drogą morską — z Odessy poprzez cieśniny Bosfor i Dardanele na Atlantyk. Skorzystają na tym także przedsiębiorstwa spedycyjne i transportowe, którym inicjatorzy mają zagwarantować sprawniejszy przewóz ładunków.
Najbardziej zadowolone z planu gdańszczan powinny być koleje obydwu państw. Po polsko-ukraińskich torach przetoczą się tony nowych towarów. W 1999 roku PKP przewiozła prawie 200 mln ton, a w porcie gdańskim przeładowano blisko 20 mln ton ładunków.
Wsparcie ze Wschodu
Przedstawiciele gdańskiego portu liczą, że po ponownym wyborze Leonida Kuczmy na prezydenta Ukrainy projekt korytarza nabierze tempa. Wierzą, że spółka powstanie jeszcze w tym roku, a prace przy uruchomieniu polsko-ukraińskiego szlaku rozpoczną się w 2001 roku. Przeszkodą jest niepewna przyszłość PKP. Jednak zarząd kolei jest pozytywnie nastawiony do projektu.
— Korytarz towarowy umożliwi skuteczniejsze konkurowanie z coraz bardziej popularnym transportem samochodowym — mówi Janusz Mincewicz z Dyrekcji Przewozów Cargo PKP.
Wielkie inwestycje
W porcie gdańskim już przygotowują się do obsługi spodziewanego boomu towarowego. Inwestycje obejmują nie tylko portową infrastrukturę, ale także drogi dojazdowe do portu. Zarząd portu współuczestniczy w budowie tunelu pod kanałem portowym oraz zainicjował budowę mostu nad Martwą Wisłą.
— Szacujemy, że całkowity koszt inwestycji zamknie się kwotą 65 mln USD (264 mln zł). Część pieniędzy będzie pochodzić z Banku Światowego oraz funduszu pomocowego ISPA — mówi Jarosław Dutkowski.
Większe środki pochłoną nowe terminale portowe. W 2000 r. ruszy budowa Terminalu Płynnych Produktów Chemicznych i Ropopochodnych. Firma Oiltanking, niemiecki operator terminali chemicznych, zainwestuje w pierwszy etap inwestycji około 50 mln DEM (105 mln zł). Docelowa roczna wielkość przeładunków wyniesie 0,5 mln ton produktów.
Jest już także nieujawniony jeszcze z nazwy inwestor, który zbuduje największy na Bałtyku terminal kontenerowy. Wielkość rocznych przeładunków również wyniesie 0,5 mln ton. Koszt inwestycji szacuje się na około 200 mln USD (812 mln zł). Przedstawiciele portu zapewniają, że w przyszłym roku prace nad obiektem ruszą pełną parą. Na wstępnym etapie jest natomiast budowa centrum logistyczno-towarowego, bezpośredniego zaplecza składowego dla terminali.